[lavieenrose789]

Napisane przez Kaattiiee

dużo refleksji mam podobnych nt. tindera, ale przyznam, że ten motyw z z zachowywaniem kolejności par mnie totalnie rozwalił Chyba trzeba było by go zapytać, która jesteś w kolejce do królewicza, może numerki rozdawał

Jak już piszę komentarz, to dodam tylko, że tindera używam z różnymi przerwami gdzieś od 2015 roku (:O). Wtedy naprawdę byli tam wartościowi faceci i super randki i relacje (to że nic z nich nie wyszło to przede wszystkim kwestia mojej ówczesnej niedojrzałości).

Za to teraz jest dramat. Ghosting na porządku dziennym. Już nie będę się rozpisywać nt. poszczególnych historii moich i moich koleżanek, bo można by książkę napisać

Ja używałam po raz pierwszy w 2017 i wtedy miałam kilka znajomości, ale też bez szału. Teraz jest zupełnie inaczej, ciężko nawet nawiązać rozmowę, nie mówiąc już o spotkaniu.

Też mi się nie chce rozpisywać, ale odkąd napisałam ostatniego posta tutaj (a więc w ciągu zaledwie kilku dni) miałam takie sytuacje i rozmowy w apce, że to jest aż absurdalne ile tam jest syfu. Już olać te dwudniowe znajomości, gdzie rozmowa się urywa albo ktoś kasuję parę. Ale było 2 gości, którzy wydawali się normalni pośród tego wszystkiego, a wypadły takie trupy z szafy po dłuższym pisaniu, że WTF, szczęka i wszystko inne mi opadło. Bez dramy, ale ja się póki co skasowałam, tolerancja mi się wyczerpała.