Dot.: Siostra męża
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88666329]widać nie takie wyjątkowe, mojej przyjaciółki córka mieszka od dawna na stałe w UK i jej pokój jest też zachowany, jak niby sobie wyobrażasz - przyjeżdża z dzieckiem albo z dzieckiem i mężem na tydzień czy dwa i nocuje w salonie na kanapie?
A czemu nie?
To rodzibpce nie mogą sprzedać domów swoich i pójść mieszkać na mniejsze lokum, bo ich nie odwiedzicie bo pokoiku nie ma? Serio przerażajace jakieś.
A Wy wszyscy macie w domach swoich pokoik rodziców, na wypadek jakby was chcieli odwiedzić ??
Zresztą, jak ktoś taki delikates ze w ogólnym gościnnym nie może, czy czym kto tam dysponuje na miarę możliwości, to jeszcze hotele są.
no nie, ja nie mogę nic wymagać, ale żona brata, obca mi baba to już może wszystkich po kątach rozstawiać i wyliczać co kto ma, co powinien dostać i gdzie mieszkać.[/QUOTE]
Odbieglam od tej sytuacji, o czym napisałam.
I tak, jak widać każdy sobie może wymagać co sobie uroi, żona brata, 40 to letnia córka, dawno dorosłe dzieci od rodziców utrzymywania dziecinnych pokoików po wsze czasy, ktokolwiek cokolwiek.
Ale czy dostanie co chce, to już inna sprawa.
__________________
Cava
Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
|