chłopak 19 dziewczyna 32 lata
Mam 19 lat, jestem na 1 roku studiów. Od wakacji zeszłego roku piszę z 32 letnią dziewczyną (K.) na początku na facebooku, później zaczęliśmy rozmawiać, czasem tematy nie kończyły się przez wiele dni pod rząd. Bardzo miła dziewczyna na poziomie, teraz takich jest mało, zwłaszcza w moim wieku.
Nie radzę sobie jednak ze sprzecznymi sygnałami, K. na początku (pierwsze kilka tygodni) pisała że to tylko wirtualna relacja i nie chce nic oprócz tego, ja zgodziłem się i cieszyłem się że mam miłą koleżankę. Też nawiązywała do mojego wieku że między nami jest bardzo duża różnica, i że wg. niej to nie miałoby racji bytu, ja nie chciałem niczego wykluczać ale ogólnie nie dyskutowałem, nadal czując się swobodnie i lubiąc spędzać czas jak zawsze. Im dłużej byliśmy w kontakcie, czasem opowiadając sobie o całym dniu, problemach, sytuacjach na studiach czy w pracy, wspólnie rozmawiając o rozwiązaniach, tym częściej miało to damsko męskie zabarwienie, czasem romantyczne, fantazjowaliśmy o planach na walentynki gdy skończy się lockdown, że pojedziemy gdzieś razem.
Te sprzeczności w tym co K. mówiła w różnym czasie, były dezorientujące, nie umiałem dojść co jest prawdą - czy jestem tylko kolegą czy jednak nie. Jednego dnia zapytałem kiedy chciałaby się zobaczyć gdybyśmy nie mieli ograniczeń...odpowiedział a, że dzisiaj albo jutro, nie dało się tak bo obostrzenia ale w końcu znaleźliśmy dzień żeby się zobaczyć. Między nami jest 600 km ale warto było...to był piękny dzień, mimo że wszystko pozamykane i mieliśmy tylko 2 godziny, rozmawialiśmy o wszystkim jak zawsze (dotychczas wirtualnie, teraz będąc fizycznie razem), chodziliśmy za ręce po okolicy...teraz planujemy zobaczyć się znowu, na dłużej, najlepiej na cały dzień, rozmawiamy o dalszej przyszłości, ale nie umiem uporządkować sobie w myślach tych sprzeczności, czemu dziewczyna mówiła że nie chce żadnej relacji i tylko wirtualnie, jednocześnie że chciałaby mieć kogoś, i jakby 2 stany na raz i nie dało się jednoznacznie dojść co jest prawdą? A teraz jakby prawie jesteśmy parą ale w sumie nie wiem do czego zmierzamy? Może ktoś umie to wyjaśnić, ja mam niewielkie doświadczenie w związkach i nie wiem co myśleć...Czy jest to w ogóle możliwe?
|