[holgath]

Generalnie nie mam nic przeciwko oralowi, a wręcz przeciwnie, ale ....
Zdarzają się partnerki, z którymi nie lubię. Albo nie umieją tego robić, albo umieją, tylko jakoś inaczej, co na mnie nie działa, a jak nie działa to po chwili podniecenie mija, Prezes abdykuje, psycha siada i jest piękna katastrofa.
Tak chyba też jest w drugą stronę. Zdarzają się partnerki, którym ja nie umiem w ten sposób dogodzić.
I nie mówię tu o okolicznościach, czy jest klimat, czy nie. Bez względu na okoliczności są takie co nie umieją i są takie, co ja nie umiem.
Oczywiście piszę tu o oralu. W ujęciu całościowym seks może być bardzo udany, albo inne felery.