Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Stan zakochania i beznadziei zarazem
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2021-06-12, 11:58   #1
Luczenza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 36

Stan zakochania i beznadziei zarazem


Witajcie, potrzebuję się komuś wygadać, a na chwilę obecną to nie mam komu, wszyscy pochłonięci swoim życiem. Poznałam w pracy faceta, przez parę dni współpracował w moim miejscu pracy. Były to różne dni, w różnych odstępach czasu. Gdy zobaczyłam go pierwszy raz, pomyślałam sobie "fajny gość", coś tam przez chwilę zagadał, ale ja niestety wtedy musiałam się udać do swoich służbowych obowiązków. Gdzieś około 2 tygodnie później pojawił się znów. Zobaczyłam od razu, że jest ten fajny pan, myślałam tylko o nim. Tego dnia on wymyślił żart, dzięki któremu zaczęliśmy rozmawiać, pojawiły się długie spojrzenia w oczy. Przy każdej sposobności, gdy tylko był gdzieś niedaleko podchodził do mnie. Po skończeniu swojej pracy odnalazł mnie na portalu społecznościowym i zaczął pisać, trwa to już chyba ponad miesiąc. Pisze do mnie codziennie, rozmawia nam się bardzo dobrze, a pisze jeszcze lepiej. Parę dni temu był znów u mnie w pracy. Oczywiscie znów przy każdej sposobności przychodził do mnie, a ja coraz bardziej z głową w chmurach. W powietrzu czuć było chemię.
Chyba się zakochałam, jak nastolatka, mamy wiele wspólnych cech, podobne poczucie humoru, jego wygląd fizyczny też niesamowicie mnie pociąga. Pierwsza myśl przed snem i rano po przebudzeniu to on, w trakcie dnia też. Nie umiem się uwolnić od tych myśli.
Pewnie zapytacie skąd uczucie beznadziei, już wyjaśniam. Ja mam 29 lat, on jest 7 lat młodszy. Ciągle pracuje, nie ma prawie wcale wolnego czasu. Ja słabo zarabiam, on z tego co się dowiedziałam - bardzo dobrze, pochodzi z bardzo dobrej rodziny, miał dużo łatwiejszy start i potrafił to wykorzystać. Brzmi super, ale mnie to przeraża, że nie jestem dla niego zbyt dobra, nie ta liga.
Chciałabym się nie angażować aż tak emocjonalnie, tylko jak?
Chciałabym też, żeby ta znajomość szła do przodu, ale nie chcę być przy tym natarczywa ani się narzucać. Poradźcie coś jak widzicie taką znajomość, czy coś takiego w ogóle ma sens?
Luczenza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując