[bronhilda]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88759601]No wiem, ale taki mialam atak zmasowanego marudzenia - i to NA ZAPAS!
bo wczoraj i dziś jest u nas około 22-25 st( 25 to wczoraj po 12tej, po 18tej juz gęsią skórkę łapałaysmy na ławce pod drzewem), dziś zachmurzenie i tak ze 23 (bo żadnej różznicy miedzy pokojem a na zewnątrz), w weekend było chłodno i deszczowo.
W dodatku jedna z nich bardzo lubi jeść i pic % w każdy weekend (i marudzic na swoją wagę), wiem, bo rozmawialam, że nie ma żadnych problemów zdrowotnych czy hormonalnych i do tego zawsze "wzdycha" jak cos wspomne, że bylam na wycieczce rowerowej, że ojej ona by tak nie mogla sie męczyć. No struła mi atmosferę z rana, no![/QUOTE]

haaa ten typ tak ma ,znam to doskonale ,jeszcze jest jeden typ ludzi ktorzy nie potrafia zdzierzyc i zrozumiec ze ktos cos moze robic inaczej,jesc ,czuc ,lubic,ubierac sie inaczej no nie ma mowy .......my juz chyba ze dwa tygonie mamy taka faja pogode i cieplo ponad dwadziescia a teraz trzydziesci,byly w miedzy czasie przelotne deszcze ale tych ladnych dni bylo o wiele wiecej