Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-09-03, 21:17   #4778
karolina1985
Zakorzenienie
 
Avatar karolina1985
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 927
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4

Miałam dziś nie pisać nic,nawet nie wchodzić na Wizaż,bo czuję,że się uzalezniłam i tracę na to tyle czasuAle nie dałam rady

Cytat:
Napisane przez snowqueen Pokaż wiadomość
isa a jakie tanie Sensibio w tej promocji 1+1 gratis! Chyba sobie zamówię... Kiedyś już trafiłam na tą aptekę.
Też chyba wezmęMam już tylko pół butelki a niestety muszę odwołać to co napisałam Noskowi na zbiorach,że nie widzę różnicy między Sensibio a Ziają.Widzę i to ogromną-przede wszystkim kiepsko zmywa,niedomywa.A to jednak u mnie podstawa,bo czasem używam tylko micela.Tak więc niestety nici z oszczędności.


Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Wysmarowałam niedoszłemu "pięknego" smsa i jestem siebie dumna ze potrafie byc taka stanowcza (szkoda, ze tylko na piśmie a nie w mowie ) zakończyłam definitywnie "ten" rodzaj znajomości
Ja też jestem z Ciebie dumnaDobrze zrobiłaś.

Cytat:
Napisane przez isa666 Pokaż wiadomość
Zamówiłam ten Etiaxil do skóry wrażliwej w aptece słonik Jutro tata zrobi przelew i w końcu zobaczymy czy to cudo działa(a ja niestety pocę się nie tyle z gorąca co ze stresu a teraz w sesji będę go mieć aż nadto ).
Ja mam ten zwykły i faktycznie jest b.skuteczny.Ale niestety i tak mnie piecze mimo suszenia pach suszarką

Cytat:
Napisane przez iceflower Pokaż wiadomość

Zdałam wczorajszy egzamin.
Gratulacje!

Cytat:
Napisane przez emememsik Pokaż wiadomość
I poza tym nie mam o czym pisać.. Widzę, że nie tylko ja mam tu problemy. Od paru dni jestem w głębokim dole, ostatnio czułam się tak chyba w gimnazjum, naprawdę długo nie miałam aż takich stanów załamania..
Więc całymi dniami ryczę, no i zaczęłam biegać, żeby się jakoś wyżyć. Najgorzej jest w pracy, od przyklejonego uśmiechu drętwieją mi usta (), na dodatek jest straszny zapieprz, wczoraj zjadłam śniadanie o 13, dopiero wtedy miałam moment dla siebie.
A, zapomniałabym. Od paru dni i tak właściwie nic nie jem, nie potrafię.. Robi mi się niedobrze na samą myśl, a w ciągu dnia mi słabo, tylko przed bieganiem coś tam jem, żeby nie zemdleć na Błoniach.
I w ogóle najgorsze jest to, że nawet jak jestem cały czas w pracy zajęta to ani trochę mi to nie pomaga..
Moja samoocena spadła poniżej zera i czuję się nikim, ot co.
Skarbie jesteś świetną,nad wiek mądrą dziewczyną!
I jedz koniecznie!Na siłę,ale jedz!Nie wolno Ci się głodzić to do niczego dobrego nie doprowadzi!Ja również służę PW i mailem jeśli tylko będziesz miała ochotę

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
A mi sie nawet nie chce jesc
NastępnaTrzeba jeść!Mówi to ta,która często jadła jedną kanapkę na cały dzień,no bo tyle pracy,że nie mam czasuJak tak przetrzymałam największy głód to potem już całkiem zaciskał mi się żoładek i nic nie mogłam przełknąć.
Od dłuższego czasu choćby się waliło i paliło wychodzę na obiad-znalazłyśmy z koleżanką jakieś 10 min.drogi od pracy świetną stołówkę z b.dobrym,domowym jedzeniem i codziennie chodzimy na obiadki.Poza tym szybciej czas mi leci jak wiem,że o 13 wychodzę na obiad a jak wrócę to już tylko jakieś 3 godz.
Ostatnio więc dzień w pracy dzieli mi się na "do obiadu" i "po obiedzie"

Cytat:
Napisane przez truheart Pokaż wiadomość
Słuchajcie dziś rano pomazałam się żelem hialuronowym wybełtanym z odrobiną oleju z owoców leśnych i przepadłam. Efekt przeszedł moje naśmielsze oczekiwania. Gładka buzia, lekko napięta, nawilżona, zmatowiona (jeszcze nidgy żadnym kremem nie udało mi się osiągnąć efektu nawilżona plus zmatowiona).
Już się nie mogę doczekać mojego zamówienia
Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Coś nie mam szczęścia do facetów Wiem, mam dziwny charakter i dziwne podejście do spraw damsko-męskich, mama mi ciągle owtarza ze jak bedę tak dalej sie zachowywac i tak traktowac facetów to zostanę stara panną. No ale co ja poradze ze np. nie chce sie spotkac z kolegą mojej kolezanki który mnie wypatrzył na N-K. Mama powtarza, że m.in tak poznaje sie nowe osoby a jak bede siedzieć w domu to nie poznam nikogo. Ostrzegła zebym jej za jakiś czas nie beczała ze nie mam faceta bo jak mam okazję kogoś poznać to coś mi zawsze nie pasuje ...
Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
No ale problem w tym że ja chce miec faceta, rodzine (lłub, wesele - duuuże ), dzieci i już bym to chciała. A moje zachowanie w skazuje na coś zupełnie odwrotnego. I wsumie takie spotkanie z kimś 'nowym" nie byłoby raczej wyrazem desperacji bo i tak nie mam nic lepszego do robot wieczorami, a tak to bym sie spotkala na piwku. Owszem, sa dziewczyny, które nie chca faceta, rodziny, dzieci - świadomie, ja nie należę do takich. Chcę, a jak mam okazję kogoś poznać to nie chce sie spotkać ...

O matko Hosenko to już nie pierwszy raz kiedy mam wrażenie,że czytam o sobie i swoje słowa
Pogrubiłam njaważniejsze.Nawet nie będę nic dopisywać,bo napisałaś wszystko.

Cytat:
Napisane przez Vibeska Pokaż wiadomość
Hosenko, czuję się jakbym to ja napisała
Ja mam takie same odczucia i mysli.
Też nie mam ochoty na spotykanie się z kimś byle się spotkać.
Poza tym ja chyba jestem strasznie wybredna, zawsze mi coś nie pasuje.
Np. teraz facet mi się nie spodobał bo ... no bo ubierał się nie tak jak mi się podoba, wiem że to głupie, powinno się patrzeć na charakter człowieka, a ten miał całkiem niezły....

Innym razem mi przeszkadza brak wykształcenia, innym razem za niski wzrost no i co ja mam począć.
Wymyślam
Znów o mnie!
No co ja poradzę,że zwracam uwagę na fizyczność?Że często jeden mały szczegół powoduje,że ktoś jest "skreślony".I żeby nie było nie jestem i nie uważam się za nie wiadomo kogo,mam wiele braków i wad i wiem,że też wielu osobom się nie podobam,ale i tak mam podejście jakie mam.Być może jeszcze nie dojrzałam

Cytat:
Napisane przez noseknosek Pokaż wiadomość
A mnie też dziś smutno Jak sobie pomyślę, że za trzy tygodnie już mi się semestr zaczyna to mi słabo
Boję się znowu tej odległości od TŻta, tęsknoty, płaczu
Czuję się taka bezpieczna, kiedy wiem że jest blisko i mogę go mieć przy sobie po jednym telefonie, wtedy mam wrażenie, że cokolwiek by się działo to musi się jakoś ułożyć bo mamy siebie
A teraz znowu będę sobie musiała ze wszystkim radzić sobie sama...
Nie umiem i nie chcę
masz Nas i dasz radę!Tyle przetrwaliście,więc Wasz związek jest tak silny,że nie może być inaczej

Cytat:
Napisane przez Vibeska Pokaż wiadomość
Nosku ale Ty masz nas
Możemy nawet się wymienić tel. i pisać smsy
Jak Ci będzie ciężko to wiesz że zawsze którać Cię ''przytuli''
A jesienne wieczorki będziemy sobie spędzać na NK z piwkiem, grzańcem itp
Dokładnie.

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
No własnie... u mnie jednym z "dziwnych" (choć dla mnie to zupełnie normlane) zachowan w stosunku do facetów jest to że nie potrafie być od nich zalezna. Jak byłam w związkach to nie byłam (i nadal nie jest) zwolennikiem uzalezniania się do TZ - typu wszedzie razem, wspólne zakupy itp. Nie potrafie być pozbawiona "prywatności".
O to to!Ja zawsze byłam zwolennikiem związków,w których każdy ma swoje własne życie,pasje,znajomych.Być ze sobą tyle,żeby się sobą nie zmęczyć i mieć okazję,żeby zatęsknić-to moja zasada
Za dużo widziałam związków,gdzie "TŻ,który był całym światem i dla którego zostawiało się znajomych,bo po co oni jak się ma swojego Misianagle odkręcał się tyłkiem i był płacz,że teraz to nie mam nikogo

Cytat:
Napisane przez xxxDAGMARAxxx Pokaż wiadomość
Ja tak pisze że u was niełatwo a u mnie prawie tak samo. . niestety moje choróbsko daje się we znaki no i życie mi uprzyksza ale próbuje o tym niemyśleć aż tak i dbać bardziej o siebie.
Zdrówka!

Cytat:
Napisane przez noseknosek Pokaż wiadomość
"Jutro idziemy do kina". Smutny. Bardzo.
A kto polecał

[quote=emememsik;8872530]
Szkoda gadać. Nie chcę tu o tym pisać, bo jednak wiem, że sporo znajomych czyta moje posty i nie chcę się wywnętrzniać na forum z tym co czuję. A tak ogólnie, to potem już wszystko mi się posypało.. I czuję się jak idiotka, i mam dość studiów, których jeszcze nie zaczęłam (bo wszyscy mi w kółko gadają, że mało ambitne [wcześniej się tym nie przejmowałam, ważne że mnie to interesuje. a teraz.. ]), znajomi, których w tym momencie najbardziej potrzebuję, żeby gdzieś ze mną wyszli, pogadali, wystawiają mnie do wiatru.. Akurat teraz to wszystko.. [/quote

Nie ma czegoś takiego jak nie ambitne studia.Są tylko nie ambitni ludzie, a Ty się do takich z całą pewnością nie zaliczasz

Cytat:
Napisane przez iceflower Pokaż wiadomość
Em, moim zdaniem nie istnieje coś takiego jak studia mało ambitne, nie każdy musi być absolwentem medycyny, ważne żeby studiować to, co się lubi, ob inaczej to nic nie pomoże. Nie daj się i nie daj krytykować swoich życiowych wyborów.
Podpisuję się obiema łapkami

Cytat:
Napisane przez truheart Pokaż wiadomość
za to zawsze miałam ochotę wybrac się na mecz siatkarski, nigdy jednak nie zdążyłam wystarczająco wcześnie kupić biletów..

No własnie nie wiem gdzie, muszę dopytać TZ. Coś mi mówił, że chyba jakaś hala Expo, ale musze wyszperać adres dokładny, bo jedziemy tam zbiorczym autokarem z Łodzi, a nie własnym samochodem więc moje poruszanie sie po mieście będzie potem ograniczone. W tych autokarach jest straszne pijaństwo, szczególnie w drodze powrotnej. Ostatnio z Warszawy jechaliśmy 5 (!) godzin, bo towarzystwo co chwilę chciało siusiu, jedna kobitka skręciła sobie nogę, bo spadła z chodnika...no mówię wam, wesoło
Mecze siatki to jest toPolecam każdemu,nawet jeśli się nie jest kibicemSuper atmosfera,niesamowite przeżycie.Ja często bywam na meczach Politechniki W-wa i mojej ulubionej Częstochowy jak grali w Wawie.A i tylko męską siatkę oglądamKobieca mnie nudzi

To u nas tak wyglądały integracje firmoweNie zapomnę kolegi,który kiedy jakiś czas nie było postoju a zapasy % były już przetrzebione leżał wręcz na szybie autokaru krzycząc"Chce mi się siusiu!Siusiu mi się chce!

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość

W Croppie to samo... Młode sprzedające, jadące na luzaka ... Drazni mnie to (już niewiele brakuje zeby odpowiedziec "od kiedy jesteśmy na "Ty"), ale tak jak pisze, czasem można tam coś fajnego znaleźć (na fotce mój sweterkowy long troche nieforemnie go ułożyłam świetnie się układa i podkresla nawet mały biust rozmiar-XS)
O tak to ich bycie z każdym "na Ty" doprowadzamnie do szałuAle lubię w Croppie kupować koszulki (mają fajne nadruki) i T-shirty,koszule i sweterki,bluzy mojemu bratuConie pójdę to zawsze mu coś wypatrzę.

Cytat:
Napisane przez 0306 Pokaż wiadomość
No i stało się Rozchorowałam się na dobre kilku
zdrowiej!

Cytat:
Napisane przez gayenka Pokaż wiadomość
Edit 2 : pamietacie pewnego uroczego pana co to mi proponowal figle migle bez zobowiazan jakies poltora miesiaca temu? Uwaga: hajtnął sie
chciał se zaszaleć chłopak

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
No i Top Secret ale tam jeszcze nie byłam bo jakies takie dziady widać na wystawie
Top Secret tojeden z moich ulubionych sklepówZawsze sobie tam coś wynajdę.
__________________
Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno...

http://www.youtube.com/watch?v=ORGdwZG5m0o
karolina1985 jest offline Zgłoś do moderatora