Dot.: Jak nie bać się samotności?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88787502]No właśnie. Takie coś mnie często podkopuje, bo ja serio jestem sama i boję się, jak sobie poradzę, a tu laska jojczy, bo miała faceta, który jej zayebiście pomagał przez tyle miesięcy. Ludzie nie lubią się przyznawać, że doszli do czegoś, ale z czyjąś pomocą. PRzecież to nic złego.[/QUOTE]
Wyjazd solo, do kraju, w którym absolutnie nikogo się nie ma, ma sens w dwóch przypadkach:
1. Bardzo wysokie oszczędności, które służą jako poduszka bezpieczeństwa w razie braku pracy, choroby, potrzeby powrotu do kraju etc.
2. Wszystko zorganizowane na miejscu - lokum, praca, tryb życia etc.
Wtedy można się mierzyć z samotnością i uczyć się żyć solo.
---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------
Ale wracając do tematu głównego - nie da się nie bać samotności, zawsze jest ona przerażająca, dlatego ludzie najczęściej jednak dążą do dzielenia życia z kimś, lub przynajmniej do należenia do jakiejś grupy.
|