Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ojciec alkoholik wraca
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2021-07-02, 12:59   #1
Lady_Kala
Rozeznanie
 
Avatar Lady_Kala
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 809

Ojciec alkoholik wraca


Cześć wszystkim, jestem na forum od bardzo dawna, regularnie czytam a udzielam się ostatnio więcej na KWC a dziś sama przychodzę z prośbą o radę.



Jestem po pięcioletniej terapii DDA, z ojcem nie utrzymuję kontaktu od ponad 3 lat. Moje dzieciństwo było niewesołe, problemy z ojcem ciągnęły się dopóki uczestniczyłam w jego życiu. Wcześniej wiele razy biegałam na każdy jego szantaż, że się zabije, zawalił wszystko co mógł, pomagałam, dawałam pieniądze, groziłam, że jak nie przestanie chlać to mnie nigdy nie zobaczy a mimo to wracałam. Przełom nastąpił 3 lata temu-groził mojej siostrze nożem, bronią którą gdzieś załatwił. Po tej sytuacji wylądował w psychiatryku (po raz 3) na wielomiesięcznej hospitalizacji. Od tego czasu nie utrzymuję z nim kontaktów, zakończyłam terapię i wróciłam do psychicznej równowagi.



Aż do dziś, moja 5 lat trwająca terapia okazała się tyle warta, że jeden telefon rozwalił mnie na atomy.

Zadzwonił starszy ode mnie o 13 lat brat, który wziął ojca do siebie po wyjściu że szpitala. Nie-nie z dobroci serca a dla korzyści finansowej. Ojciec podobmo nie ogarnia nic naokoło siebie co się dzieje a ma wysoką emeryturę. Mój brat to natomiast nierób, również alkoholik, patus i biorca socjali. Zadzwonił do mnie dziś z wielką mordą, że nie interesuje się ojcem, że on 26.07 wyjeżdża nad morze i mam go zabrać do siebie na tydzień. Że jego to nie obchodzi. Do niedawna mieszkałam z mężem w małej kawalerce, od miesiąca jesteśmy na swoim dużym mieszkaniu-widocznie skądś się o tym dowiedział. Nie mam zamiaru brać go do siebie, nie mam zamiaru jeździć do niego 3x dziennie robić mu jedzenie i dawać leki.



Boję się konsekwencji, że pozwą mnie o alimenty na rzecz ojca, zmuszą do opieki, cokolwiek..



Musze też zakomunikować to mojemu bratu. Narazie jak mnie wyzywał to rzuciłam słuchawką (wiem, bardzo dojrzałe...) i nie odebrałam kolejnego telefonu. W kwestii tematów związanych z ojcem ogarnia mnie irracjonalny lęk i mam napady paniki na każdą wzmiankę o nim. Cała się trzęsę teraz z nerwów. Nie umiem o tym spokojnie rozmawiać i jak się odzywałam w czasie rozmowy z bratem to słychać było, że mówię już z płaczem. Nienawidzę tej niemocy



Proszę o wszelkie rady, opinie

Będę wdzięczna
__________________
Bloguję o perfumach:
https://olfaktoryczna-swiatynia.blogspot.com/
***
ADOPT! SAVE A LIFE!
Life saved: 2 Milka Draka
Dwie syberian husky
Lady_Kala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując