Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Bezdzietne po 30
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2021-07-03, 10:24   #169
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Bezdzietne po 30

Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Ja patrząc po starych kuzynkach, ciotkach czy znajomych, które nie chciały mieć dzieci mając 20-30+ lat, zawsze twardo stały przy swoim, i upierały się, że choćby świat się kończył to one na dzieci nigdy nie zdecydują się, bo same są szczęśliwe i nie czują tego. Nawet stwarzały wrażenie szczęśliwych i co?

Praktycznie każda, gdy zbliżały się do 40 zdecydowała się w ostatniej chwili na dziecko! Moja ciotka chyba miała z 44 lata, gdy zaszła w ciąże i zdecydowała się na samotne macierzyństwo, bo od lat była singielką po rozwodzie. A była wręcz taką wojującą samotniczką, która wszystkim udowadniała jak szczęśliwą jest w samotności.

Niektóre przyznały się, że po prostu wypierały te potrzebę, a niektóre stwierdziły, że nagle przyszła ta potrzeba. Tylko problem jest z partnerem. Nie da się znaleźć na szybko odpowiedniego partnera będąc przed 40, trzeba mieć naprawdę szczęście. Czasami też trzeba zakończyć wieloletnią relację, gdzie ona i facet twardo nie chcieli dziecka, ale ona nagle zmieniła zdanie, a on dalej nie chce. W tej kwestii często trzeba iść na kompromisy, które są czesto bolesne.
- przypadkowy nieodpowiedni ojciec (gdy nie uda się znaleźć na szybko odpowiedniego partnera) lub samotne macierzyństwo po 40.

Dlatego myślę, że nie warto zwlekać z tym do 40stki, jeżeli przeczuwa się, że ta niechęć do dzieci jest tylko chwilowa. Ciężko będzie znaleźć na szybko dobrego ojca dla dziecka, gdy się zmieni zdanie.

Żeby było śmiesznie sama jestem w okolicach 30 i nie wyobrażam sobie jeszcze bycia matką. Na razie nie chce dziecka i nie chciałabym zaliczyć wpadki, jestem ciekawa kiedy mi się zmieni zdanie. Żaden instynkt się póki co nie odzywa, na razie przy głosie jest egoizm i wygoda życia. Prędzej czy później każda będzie chciała być matką, w tym i ja i muszę się na to przygotować, jak nagle mi się zmieni myślenie o 180 stopni i pojawią się te pragnienia, żebym sama nie obudziła się z ręką w nocniku. Myślę, że taki ostatni rozsądny dzwonek na dziecko to ok 35 roku życia, więc jeszcze mam 5 lat na szalenie, egoizm i wygodne życie, decydowanie się na dziecko w wieku 40-45 mnie przeraża, straszne ryzyko no i skazywanie dziecko na starego rodzica to też egoizm, dziecko potrzebuje młodych i energicznych rodziców, którzy przekażą mu pozytywną energię, będą je wszędzie zabierać i bawić się, a takie późne rodzicielstwo często źle się na dzieciach odbija, bo rodzice są już zmęczeni życiem i nie mają tyle energii co młodzi rodzice wychowujący dzieci, więc no to wychowanie dziecka trochę leży i dziecko może być w pewien sposób ograniczone w rozwoju.

Jak dla mnie straszna nieodpowiedzialność decydować się na takie bardzo późne rodzicielstwo, ale rozumiem, że dla kogoś kto wypierał myśl o byciu rodzicem i macierzyństwie i dopada go świadomość, że to ostatni dzwonek bo się traci płodność - dziecko w tym wieku to ostatnia deska ratunku na bycie szczęśliwym i przestanie żyć w wyparciu, że się go nie chce.
Bardzo ograniczone i wąskie myślenie. Aż mnie obrzydzenie bierze. Stereotyp goni za stereotypem.

Gdy byłam nastolatką myślałam, że mogłabym mieć jedno dziecko i do 40-stki, ale nie wiem czy będę do tej 40-stki mogła, a po za tym ochota mi przeszła. Jestem przeciwko dzieciom, szczególnie gdy widzę w obliczu czego przyszło nam żyć. Planeta i tak jest przeludniona, po co się rozmnażać, po co tracić zasoby? Jeśli kobieta jest zdrowa i nic jej nie dolega, badania prenatalne też wyszło w porządku i genetycznie wszystko z nią i z partnerem jest ok i chce, to uważam, może decydować się na późne macierzyństwo. Zależy tylko czy by się bała tego późnego macierzyństwa i czy chciałaby tak późno zostać matką.

Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Jak dla mnie straszna nieodpowiedzialność decydować się na takie bardzo późne rodzicielstwo
To nie jest nieodpowiedzialność decydować się na późne macierzyństwo, to może być wybór, świadomość i taka chęć. Nieodpowiedzialne to jest posiadanie podobnych poglądów do Twoich bo są szkodliwe i naszpikowane stereotypami.


Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Dlatego myślę, że nie warto zwlekać z tym do 40stki, jeżeli przeczuwa się, że ta niechęć do dzieci jest tylko chwilowa.
No sorry, u mnie niechęć do dzieci nie jest chwilowa. Ciekawe dlaczego facetom nikt nie zwraca uwagę a kiedy dziecko? tylko zawsze kobiecie. No ciekawe...

Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
rozumiem, że dla kogoś kto wypierał myśl o byciu rodzicem i macierzyństwie i dopada go świadomość, że to ostatni dzwonek bo się traci płodność - dziecko w tym wieku to ostatnia deska ratunku na bycie szczęśliwym i przestanie żyć w wyparciu, że się go nie chce.
Są kobiety, które nie chcą mieć dzieci w młodości, gdy są starsze i już dojrzałe choćby nie wiem co osiągnęły i czego w życiu nie zobaczyły, nie chcą. Takie myślenie, które przejawiasz Ty to nic innego przekonywanie na siłę, żeby kobieta miała gorzej bo ta druga też ma dziecko, więc ta pierwsza musi zobaczyć czym jest smak rodzicielstwa w postaci kup, wymiocin i nieustannych kolek, wstawania niezliczoną ilość razy w nicy do bombelka. Osobiście widzę w tym tylko coś takiego, że każda ''MA'' się poświęcić bo jak Anka może mieć lżej, a ja gorzej?
Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
nie chciałabym zaliczyć wpadki
To istnieje coś takiego jak antykoncepcja hormonalna u kobiet, facet może dodatkowo stosować gumki jeśli oboje tego chcecie. Ja nie uważam czegoś takiego: kobieta, która nie planuje dziecka, uprawia seks i nagle ona w ciąży, a następnie jest rekcja postronnej osoby ''mogłaś nie uprawiać seksu to byś nie wpadła'' . Słabym argumentem dla antykoncepcji jest nieuprawianie seksu i trwanie w celibacie aby nie zaciążyć jeszcze w przypadku gdy ten seks na przykład lubi.
Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Ja patrząc po starych kuzynkach, ciotkach czy znajomych, które nie chciały mieć dzieci mając 20-30+ lat, zawsze twardo stały przy swoim, i upierały się, że choćby świat się kończył to one na dzieci nigdy nie zdecydują się, bo same są szczęśliwe i nie czują tego. Nawet stwarzały wrażenie szczęśliwych i co?
Ale masz świadomość Dominiczko, że nie każdej kobiecie to mityczne (jak ja to nazywam) szczęście da to dziecko, bombelek ? Niezależnie czy kobieta będzie miała +20 +30 czy 40 lat?
Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Niektóre przyznały się, że po prostu wypierały te potrzebę
To nie musi być wyparcie czyli nie przyznawanie się, że podświadomie chce się tego dziecka. Można nie chcieć od zawsze, od jakiegoś momentu w życiu. Dlaczego przejawiasz taką generalizację w stosunku do kobiet, a nie napiszesz podobnych odczuć o facetach bo piszesz tak:
Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Tylko problem jest z partnerem. Nie da się znaleźć na szybko odpowiedniego partnera będąc przed 40, trzeba mieć naprawdę szczęście. Czasami też trzeba zakończyć wieloletnią relację, gdzie ona i facet twardo nie chcieli dziecka, ale ona nagle zmieniła zdanie, a on dalej nie chce.
Dlaczego jeśli facet trafi się taki, że nie chce, ma (czy może) nie chcieć cały czas podczas trwania związku czy małżeństwa, a kobieta nagle magicznie ma zmienić zdanie? Dlaczego kobietom mówi się najbardziej żałosne wg mnie zdanie jeszcze kiedyś zmienisz zdanie jakby ktoś wiedział lepiej czego ta dana kobieta konkretnie w życiu chce. Co w niej jest takiego, że ona nagle zmienia zdanie po za na przykład chęcią posiadania potomka i tym, że poczuła ten instynkt (zakładając, że on serio istnieje)? Zarówno facet może nie chcieć mieć latami dziecka (jak i zmienić zdanie) jak i kobieta. Weź nie rób z kobiet osób, które są jakimiś tworami i mają wspólny mózg, że zawsze i wszędzie każda będzie chciała dziecko. To co napisałaś to tylko stek bzdur i Twoje subiektywne odczucie, a ono ma się nijak do obiektywizmu, do ogółu kobiet.
Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Prędzej czy później każda będzie chciała być matką, w tym i ja i muszę się na to przygotować, jak nagle mi się zmieni myślenie o 180 stopni i pojawią się te pragnienia, żebym sama nie obudziła się z ręką w nocniku. Myślę, że taki ostatni rozsądny dzwonek na dziecko to ok 35 roku życia, więc jeszcze mam 5 lat na szalenie, egoizm i wygodne życie, decydowanie się na dziecko w wieku 40-45 mnie przeraża, straszne ryzyko no i skazywanie dziecko na starego rodzica to też egoizm, dziecko potrzebuje młodych i energicznych rodziców, którzy przekażą mu pozytywną energię, będą je wszędzie zabierać i bawić się, a takie późne rodzicielstwo często źle się na dzieciach odbija, bo rodzice są już zmęczeni życiem i nie mają tyle energii co młodzi rodzice wychowujący dzieci, więc no to wychowanie dziecka trochę leży i dziecko może być w pewien sposób ograniczone w rozwoju.
Szczególnie fragmenty pogrubione.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.

Edytowane przez MsN
Czas edycji: 2021-07-03 o 10:29
MsN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując