my juz po 1 zajeciach w szkole.
cale szcescie ze wybralismy srode a nie wtorek, we wtorek bylo 120 luda chetnych a wczoraj tylko 20par
strasznie mi sie podobalo. faceci zasypiali (daaa) no laseczki byly entuzjastyczne
nie wiem czy wszystko zapamietalam zeby wam powiedziec ale sie postaram
najpierw 40min z fizjoterapeutka, cwiczenia na pilce na dobra postawe itepe ja zapisalam sie na konsultacje (bezplatne jak i szkola rodzenia) w sprawie bolu plecow i mrowienia w rekach i nogach-maja nawet na to nazwe 'costam tunel syndrom', cwiczenie miesni (kegla? u nich nazywa sie Pelvic floor')
a potem 40 min z polozna, np mowila zeby nosic ze soba karte ciazy zawsze i wszedzie bo maja porody juz od 25tc a na karcie napisane wszystko co i jak, na wypadek gdybysmy nie byly w poblizu swojego szpitala.
kiedy zglosic sie do szpitala (krwawienie, jak rozpoznac skurcze i to ze wody zaczynaja odchodzic)
nastepne zajecia to porod i tatusiowie koniecnzie maja byc
potem na nast zwiedzanie szpitala
opieka nad dzieckiem
opieka nad sama soba po porodzie
razem 5 zajec, a 6 tyg po porodzie specjalne zajecia-bezplatne z fizjoterapeuta, mozna przyjsc z dzidziochem.
no i ze od razu w spzitalu moga wykonac swiadectwo urodzenia i co jest potrzebne (my np nie irlandczycy i nie po slubie wiec z paszportami koniecnzie oboje rodzicow)
spytalam TZta czy mu sie podobalo, 'nooooooooo' a c oz tego zapamietal? mam zesoba nosic ta karte ciazy i musi mnie pilnowac zebym cwiczyla i chodzila na spacery
byl jedynym tatusiem ktory od razu po wykladzie fizjo pobiegl na fajke bo juz mu uszy wykrecalo echhh
aha i jeszce jedno zapisalam sie na kurs wieczorowy ksiegowosci i zaczynam pod koniec wrzesnia
kurs tylko 8tyg
Polina reaguje na glos tatusia, wroicl dzis z nocki wkurzony i tak narzekal i wyzywal firme a Polina sie obudizla i zrobila rebelie w brzuchu, no dopoki tato nei probowal wyczyc kopniakow wtedy sie nie ruszala
a w ogole piekny dzis dzien