Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Schudnę w 2022
Wątek: Schudnę w 2022
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2021-07-27, 11:59   #1206
dioranne
Przyczajenie
 
Avatar dioranne
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1
Dot.: Schudnę w 2021

Dzień dobry!

Trochę sama nie wierzę, że to robię, ale chyba potrzebuję kopa w cztery litery, by ruszyć dalej...

Long story short: odkąd pamiętam miałam nadwagę. Pierwsze próby odchudzania były już w podstawówce, wszystkie nie przyniosły większych efektów. Zraziło mnie to bardzo, straciłam jakiekolwiek chęci na zmianę i pogodziłam się z myślą, że do końca życia będę miała nadprogramowe kilogramy Jednak w tym roku coś we mnie pękło. Zaczęłam czytać o liczeniu kalorii, zdrowych relacjach z jedzeniem i tak dalej... Największym szokiem był fakt, iż wcale nie jem za dużo (zawsze to uważałam za swój największy problem), a wprost przeciwnie - za mało. Bardzo często jadłam nieco poniżej swojego PPM (1 569 kcal) lub balansowałam na granicy. Jeśli wychodziłam na zero kaloryczne (2 074 kcal) to głównie przez to, iż danego dnia oprócz standardowych posiłków, zjadłam trochę słodyczy. I od razu też zaznaczę, że nie mam poczucia, jakbym się głodziła - jedząc tyle, jestem najedzona i wręcz nie wiem jak wcisnąć w siebie więcej.

W lutym (waga: 82kg przy 164cm) zaczęłam korzystać z fitatu, przyjęłam 1700-1800 kcal dziennie i bez większych problemów się tego trzymałam. Jednocześnie ćwiczyłam sobie w domu, robiąc treningi z youtuberkami. Ale o ile przez cały miesiąc dawałam radę, tak w marcu powróciły studia i moja motywacja poszła sobie w las... Przestałam liczyć kalorie, wróciłam do "starego" odżywiania, lecz kilogramy spadały dalej, więc w sumie byłam zadowolona. Do czerwca waga spadła na 77-78kg. I na tym poziomie stanęła. A ja zrozumiałam, że nie wystarcza mi taki rezultat i chcę więcej Dlatego znowu liczę kalorie, a w ramach dodatkowego ruchu stawiam póki co na rower stacjonarny. Na ten moment staram się wejść na swoje zero kaloryczne, aby ruszyć trochę metabolizm, który miał prawo zwolnić, nie ma co się oszukiwać. Mam nadzieję, że niedługo znów waga zacznie spadać.

Rozpisałam się strasznie, lecz chyba trochę tego potrzebowałam, więc mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Przyznam też, że od jakiegoś czasu dyskretnie podczytywałam cały wątek i jestem pod mega wrażeniem panującej tu atmosfery oraz Waszych sukcesów: świetna robota
dioranne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując