Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Co to znaczy być "gotowym do związku"?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2021-09-08, 22:55   #5
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 328
Dot.: Co to znaczy być "gotowym do związku"?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Ellen, o tym to ja nawet nie mówię, bo to dla mnie taki constans. Zawsze byłam gotowa kogoś słuchać, wspierać, dawać mu czas, uwagę. Jestem z tych kontaktowych w relacji, rozmawiających o problemach i empatycznych. Czasem aż za bardzo, kiedyś strasznie poświęcałam siebie i musiałam przejść terapię, żeby się tych granic nauczyć. Raczej był problem z milczącą drugą stroną, która rozwiązywać problemów nie chciała i zrzucała winę na mnie. Nie mówię, że byłam idealna, ale za bardzo tę winę brałam na siebie, wybielając partnera.

Dlatego bardziej chodzi mi właśnie o to, jacy my powinniśmy być jako ludzie, czy musimy czuć się najlepszą wersją siebie, żeby uniknąć pułapek w relacji, czy wystarczy, że czujemy się dobrą, ale z pozwoleniem na słabości i niedociągnięcia Przyznam, że po raz pierwszy jestem świadoma swojej osoby i potrzeb chyba od wielu, wielu lat. Ale miejsce, w którym jestem jeśli chodzi o "poukładane" życie (praca, hobby, satysfakcja) jeszcze nie to. Nie czuję się 100% spełniona i w ogóle pierdząca pudrowymi jednorożcami.

Ja uważam, że przede wszystkim nie ma się co za bardzo nakręcać na jakieś "najlepsze wersje siebie". Wiadomo, na początku zawsze pokazujemy się z nieco lepszej strony, mobilizujemy, ale to właśnie powinno być nieco a nie "jezuuu, ty jesteś całkiem inna, niż w chwili poznania". Jest coś takiego jak "toksyczna pozytywność" (ang. toxic positivity, nie wiem czy trafnie tłumaczę) i to jest pułapka, wręcz mina na którą trafia wiele osób. I jeżeli chodzi o związki i pracę. Takie właśnie "pierdź tęczą a stanie się ona prawdziwa". No nie, tak się nie da. Jak dla mnie w życiu chodzi o złoty środek. Dawaj z siebie, ale i wymagaj.



Czy kiedykolwiek poczujesz się "na miejscu"? Może tak, może nie. Może rzeczywiście dopiero mając kogoś odpowiedniego u boku, kto Cię uzupełni. Wiem, mało popularne, bo teraz jest kult samowystarczalności i bycie singlem jest super. Jednakże większość ludzi jednak chce być z kimś, dzielić życie z drugą osobą i dopiero wtedy czują się spełnione tak do końca. Także mierz siły na zamiary i nie bądź dla siebie za surowa. Jest jak jest, pracujesz z tym, co Ci natura dała, co przekazali Ci rodzice, co sama wypracowałaś. Polki są dla siebie zaj... surowe jeżeli chodzi o wyszukiwanie w sobie wad i "dlaczego mnie facet nie chciał".

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
(...)
azaja, tylko że może być chyba tak, że kiedy poznamy kogoś z kim mogłoby zaskoczyć, to nie będąc gotowymi nie "łapiemy" szansy, tylko się wycofujemy, rezygnujemy z tej relacji, podając czasem mniej, a czasem bardziej racjonalne powody.

Nie do końca w to wierzę. Jeżeli jest równe "wow" z obydwu stron, to się tak łatwo nie odpuści lub ta druga strona nie da nam tego zrobić. Skoro tak łatwo można się wycofać, to widać jednak to nie było to. To nie są czasy wojny, że ona Polka a on Niemiec i tak mił0ść niemożliwa.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując