| 
				
				
				Dot.: Co to znaczy być "gotowym do związku"?
				
			 
 
			
			azaja, ja się złapałam na tym, że odpuszczałam, bo chciałam, żeby to był ktoś naprawdę super. Taki, w którym się naprawdę zakocham tak mocno, że zechcę z nim spędzić życie. I momentami, przy niektórych miałam "to nie ten, chciałabym czegoś więcej". Inna sprawa, że przez lockdowny i pandemię za wiele tych randek nie było. Miałam też tak, że się mega nakręcałam na kogoś w sieci albo na pierwszym spotkaniu, a potem czar pryskał i miałam takie "meh". No i myślałam, że to jakiś brak gotowości, coś w mojej głowie, więc analizowałam swoje życie pod kątem blokad, problemów, satysfakcji. Wyszło dużo dziwnych rzeczy. Teraz nie jestem już pewna, czy tak to działa, że absolutnie wspaniały facet i absolutnie wspaniała ja to gwarancja życia długo i szczęśliwie. Bo poprzednie relacje nie skończyły się ślubem, a ja miałam taki moment, że fizycznie nie czułam się na siłach na kolejny zawód miłosny, jeśli znów mnóstwo z siebie dam i zainwestuję w związek.
		
		 
				__________________ Love has a nasty habit of disappearing overnight |