Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Co to znaczy być "gotowym do związku"?
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-09-09, 09:18   #16
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 790
Dot.: Co to znaczy być "gotowym do związku"?

Ja powiem tak - warto przepracować rzeczy, które w sposób oczywisty będą problematyczne w kolejnym związku. Nie warto jednak nakręcać się na jakąś "najlepszą wersję siebie", ja generalnie jestem przeciwniczką tej gonitwy za samodoskonałością. Każdy z nas MA WADY - mniejsze, większe. Nad częścią z nich warto i powinno się pracować, ale część jest jakby elementem naszej osobowości i eliminując je, eliminujemy część siebie.

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość

[/COLOR]Jak tak myślę teraz, to od kiedy zaczęłam być nastolatką, to miałam w kwestii miłości takie marzenie, z perspektywy czasu raczej nierealne, ale zdarzyło się moim dziadkom: spotkać kogoś, załóżmy mając te 16 lat, zakochać się, dorastać razem, zmieniać się razem, być przy sobie, budować przyszłość, przyjaźnić się, zostać ze sobą całe życie. Nigdy nie chciałam zmieniać, próbować - życie mnie zmusiło do tych zmian. Prawdopodobnie gdybym spotkała kogoś w wieku 16 czy 18 lat, kto chciałby ze mną być przez te wszystkie lata i byłoby nam po drodze, to byłabym z nim, kochałabym go i nawet bym nie pomyślała, że coś tracę nie "eksperymentując" z relacjami.

---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 01:33 ----------

No i też miłość to jest dla mnie coś takiego, że jak kogoś kocham, to go kocham. Powiedziałam te słowa nie bez powodu, więc nie odkocham się, bo ktoś jest "nudny", utył, wyłysiał czy zaczął mniej zarabiać. Nie porzucę go, bo ma depresję czy zły czas w życiu. Jeśli odejdę, to dlatego, że ktoś źle mnie traktuje, ale nie tak po prostu, bo mi się znudziło. Dotychczas mi się nie nudziło i tyle. Są różne etapy związku nie wieczne motyle i fascynacja. Potem to przechodzi w coś trwalszego i to też piękne.[COLOR="Silver"]
Wydaje mi się, że masz trochę zaburzone wyobrażenie związku. Przez książki, filmy i relację dziadków zbudowałaś sobie obraz, że "do grobowej deski" i nie dajesz ani sobie, ani partnerowi przestrzeni i możliwości, że coś się może po prostu popsuć czy wypalić, nawet bez powodu. I później jesteś bardzo zawiedziona, walczysz jak lew, chociaż nie ma o co.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując