[Snowdrop_]

[1=77306feab5a5308f8ebf499 db0d2cc77353731f9_614fa9f 7baead;88894254]Nazwa skradziona mojej ukochanej zimowej limitce Aniolka - ale jestem ciekawa tej nowej pinacoladowej wersji - mango mnie zawiodly, figa z pralina zaciekawily, to moze ananas zachwyci - w przyszlym roku pozna wiosna ;-) a teraz jak tak ladnie piszesz to mi troche szkoda, ze mnie ta rozbiorka ominela...[/QUOTE]Nom, ładny to zapach, choć ja zazwyczaj twory Muglera omijam szerokim łukiem, nie jestem w stanie nosić tych perfum (poza Alienem Extraordinaire i tą opisaną wyżej limitka). Klasyczny Angel to dla mnie nic innego jak to co o nim piszą w sieci, zapach śmierci, cmentarza [emoji14] paczula, która zabija i którą czuję w większości flankerów klasyka. Iced Star na szczęście nie ma z klasykiem nic wspólnego, jest radosny i owocowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz