2008-09-04, 21:38
|
#3354
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Płock
Wiadomości: 2 339
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Ikola nie przeżywaj tak tych kieliszków bo ja w jakieś kompleksy wpadnę Spodnie w kancik, biała bluzka i krawacik przy szyjce To jest wyjazd "biwakowo-luzacki", kocyk, winiunio/pifffko, chmara dzieci, luzik Nawet jak będziesz się BARDZO starała to i tak raczej poważnej atmosfery nie będzie Za długo się znamy
U mnie marynują się 24 udka (wielkości raczej gołębich - czym te kury pasą to ja nie wiem ) , Marta też kuraka weźmie, także nie będzie "mieszania" coby kac nie męczył 
Fajnie, że z sąsiadem się wyjaśniło Ja wiem po sobie - dobry kontakt z sąsiadami "na wsi" to podstawa 
A jak Tata?
Kasia333
Już muszę do łazienki lecieć się myć bo zaraz karmimy. Napiszę tylko, że sprawa mojego taty się dziś nie odbyła Pani sędzina zachorzała i sprawa odroczona o miesiąc.
Aaaaa i jeszcze...nasz Jarek ubawił mnie dziś do łez Uczył Miśka załatwiać się na nocnik....tak rżeli obydwaj, że i mnie się udzieliło A Misiek siadał na nocnik (ubrany) i stękał tak głośno jakby go rozerwać miało Czerwony był jak burak Ale nic nie wystękał Jak już Jarek nie miał pomysłów jak Miśka zabawiać to mu wytłumaczył, że pobawią się teraz w "czekanie na mamę na nocniku" Kazał Miśkowi usiąść na nocniku i czekać A srajdek czekał dobre 10 minut Musiałam w końcu do nich zejść 
OK spadam, do jutra 
MadziaM zaraz Ci prześlę moją wiadomość z nr tel. do Ani Mamy - poszło, sprawdź sobie
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...!
- Co Prosiaczku?
- NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś...
|
|
|