Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 6.
Znaczy wedlug mnie jest zakres spraw, które faktycznie są problemami z tyłka, a są sprawy, które takie nie są, bo aż zęby bolą aby je tak określać, niezależnie od tego w jakim wątku je poruszysz. Jak pisałam, dla mnie to tak jakby ktoś pisał, że szkoda, że stan wojenny się kończy, bo trzeba będzie wrócić do pracy [emoji57]
I co, w jednym wątku można np. Jechać po Moni jak po łysej kobyle, że jej się nie chce pracować, a w drugim głaskać po głowie, że luuuz problem pierwszego świata w końcu. No dziwna sytuacja jak dla mnie. Ale Twoje prawo do własnej opinii, tak samo jak I moje.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
|