2021-10-11, 18:36
|
#2534
|
Winter is coming
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: DNO
Wiadomości: 17 197
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. VI
Cytat:
Napisane przez violino
Szacun... Ja po wąskich kamienistych dróżkach między chaszczami kilka dni temu stwierdziłam, że takie biegi to nie dla mnie, dajcie mi asfalt lub ubity piaseczek, bardzo ładnie proszę
Dlatego tym bardziej podziwiam, że kogoś może to radować
|
ja zawsze na górskich jestem rozczarowana asfaltowymi odcinkami, chociaż moje stopy je kochają
Generalnie trochę się bałam tego biegu, bo jak zawsze wszystko było nie tak - na ślężańskim obiłam sobie paluch i mocno bolał, w sumie aż do dnia przed startem, dopadło mnie przeziębienie plus kostka skręcona w Radkowie jeszcze dawała o sobie znać.
O dziwo wszystkie dolegliwości ustąpiły i dziś poza zmęczeniem mięśniowym jest już baaardzo spoko Niemniej jednak uważam, że trochę zaszalałam z tym dystansem. Na pewno nie dopilnowałam żarcia na koniec, tempo mi siadło przez brak energii. Wyszło też lekkie przemęczenie ostatnimi mocniejszymi startami plus niedostatki treningowe Wiem nad czym pracować
__________________
|
|
|