2021-10-30, 09:57
|
#3437
|
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 123
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 71.
Cytat:
Napisane przez lightangel
Rozumiem że w papiery można wpisać wszystko, dziwi mnie tylko że doświadczony lekarz godzi się na coś takiego.
Z opisu wynikało że był to bardzo skomplikowany zabieg który wykonywał lekarz nie mający do tego kompetencji. Maksymowicz miał mu asystować, ale nie było go na sali. Mimo to był wpisany w protokole lekarskim, w pielęgniarskim już nie. Do tego jak stan pacjentki zaczął się po zabiegu pogarszać to kolejny zabieg wykonał ten sam lekarz, znów wpisując asystę Maksymowicza którego znów nie było na sali.
Ta druga sytuacja jest dla mnie jeszcze dziwniejsza, bo o ile rozumiem że przy pierwszym zabiegu komuś się zaufało to przy "poprawkowym" już chyba warto bardziej zadbać o własny tyłek - skoro o dobro pacjenta niezbyt się chce.
|
Skoro się wie, że jest się bezkarnym cokolwiek by się działo (a pacjent mało kogo obchodzi), to tak się robi. Patologia w polskiej - nazwanej tak oczywiście na wyrost - opiece medycznej - nie tylko taki wymiar ma.
|
|
|