Przyszły spodnie za 11,50
Tak jak kiedyś pisałam, z mojego doświadczenia w takiej cenie na Vinted, to tylko rzeczy do sprzątania ogródka. Nie mają dziur, czy plam, ale sprania na kantach, czy lekkie zmechacenie sprawia, że nie wyszłabym w tym na ulicę bez dyskomfortu. Niemniej nie żałuję, że wybrałam właśnie te, a nie droższe, bo kompletnie mi nie pasują.
Bluza, sprzedawana jako nowa - z osmarkaną górą pod kołnierzem. Pierwsza moja myśl, to ktoś w tym karmił niemowlaka. Wydaje mi się, że po praniu powinna faktycznie być "jak nowa", ale nie przymierzę tego przed.
Klasyczny golf - jest to dla mnie niesamowite zjawisko... średnio połowa ubrań zakupionych z Vinted śmierdzi i nie mam na myśli zapachu lumpeksu czy brudu, ale stęchłe, niedosuszone, zawilgotniałe pranie, które ktoś próbuje maskować zapachem płynu do płukania i wychodzi odświeżacz toaletowy "g... w lesie"

Zazwyczaj daje się tę woń wywabić, ale jak ktoś może to nosić? Brrr
Nie wiem czy to laski kiszące pranie w pralce 3 doby, czy ludzie mieszkający w tak zawilgotniałych lokalach.
No to sobie nie pomierzyłam, ale za to ponarzekałam, pierze się
