2021-11-23, 21:20
|
#1618
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 63
rozglądam się za takimi które potencjalnie mogłyby się obyć bez skuwania paskudnych płytek i bez zrywania okropnych podłóg i podwieszanych sufitów. są takie, ale albo wtedy zawsze jest jakiś inny czynnik dyskwalifikujący 
ale oczywiście wiadomo, jakbym miała kupić mieszkanie z rynku wtórnego to sprawdzenie instalacji i kiedy były remonty to mus. ładne meble i odmalowane ściany to za mało. żeby się opłacało to musiałoby być mieszkanie albo po generalnym remoncie, albo w nowym budownictwie
najgorzej, że w Krakowie jest jedno takie miejsce, gdzie mieszkań jest dużo i potrafią być naprawdę tanie (np niecałe 400 tys za ok 55 m2, mieszkanie w nowym budownictwie, ładnie wykończone) - ale co z tego, gdy osiedle jest wybitnie nie dość, że źle zaprojektowane, to jeszcze na osuszonym bagnie (więc lubi zalewać przy dużych opadach) - więc odpada całkowicie
i to jest najgorsze. bo jak się popatrzy na mieszkania które stoją 3 km dalej, w dużo gorszym stanie i 200 tys. droższe, to aż się odechciewa wszystkiego
no ale taka dygresja
Edytowane przez Pani_Mada
Czas edycji: 2021-11-23 o 21:23
|
|
|