[2ed2b7bd55856fc562a8a0fc0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b8b5c69]

No więc tak dziewczynki wczoraj urodziłam o 20:45 3500 kg 55 dl ( po cichutku i czekałam na zamalowaną [emoji16]) tak jak już wam pisałam wcześniej moja najmłodsza miała grypę żołądkową ,więc po wizycie u lekarza który powiedział że na poród się nie zapowiada ,złapałam doła .
Wieczorem zaczęło mnie mdlić i do 4 nad ranem leciało że mnie góra i dołem ,spiniewieralo mnie okropnie ,myślałam że to grypa.
Ale od rana zaczęły się nieregularne skurcze i mało bolesne i krótkie.
Mąż mnie wziął na długi spacer i zakupy i o 16 pojechaliśmy do szpitala ,bo skurcze były co 5 min
Na miejscu załamka ,rozwarcie na palec ,po wypełnieniu papierów i teście na covid ,były już 2 palce.
Po kolejnej godzinie było już 8 cm i stanęło ,brak postępu .
Dostałam kroplówkę z oksy i po 40 min mała była z nami .
Miała być 3200 kg ,a do tego wychodziła z rączką przy buzi jak Supermen .To była masakra [emoji85]




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

[1=068f17c74a689af16414de9 9cf46e6ba382cfcbb_626f10f 213472;89021406]Czuje niepokój i bezsilność. Przychodzą ubrani jak astronauci co wiele godzin. Info nt dziecka sie nie mogę doprosić. Dla mnie już sam fakt, ze nie chca siary jest podejrzany. Po 1 cc w nocy przychodzili po siare do strzykawki. Teraz nic.

Po 1 cc miałam majtki canpola do wielorazowego użytku i one były bardzo fajne. Jak robiłam zamowienie przy tej ciąży to na stanie mieli jednorazowe (canpol) i takie wzięłam. Dla mnie sa za sztywne i jakbym wiedziała, ze takie bedą dokupilabym te wielokrotnego użytku.

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Rozmawiałam z Polozna z 1 ciąży i jak jej mówiłam, ze dzien przed miałam wizytę to sama powiedziała, ze lekarz mógł zle sprawdzić. Jedna Polozna ze szpitala wczoraj sie pytała czy obydwie ciąże u tego samego lekarza prowadzę. Jak jej potwierdziłam to powiedziała, ze lekarz sie zdziwi jak sie dowie.Ja wiem, ze czasem może isc szybko, ale jak ciąża nie jest donoszona to inna sprawa. Tym bardziej, ze miał zgłaszany nietypowy ból.[/QUOTE]To jest jakaś masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez Zmalowana

Julek urodził się o 18.50. Ma 3740 g i 53 cm. Poród indukowany SN [emoji85] nie pękłam ani nie zostałam nacięta. Na dzień dzisiejszy wybrałabym jednak CC 🥴

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulację 🥳,to miałaś klopsa do wypchnięcia .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez Zmalowana

Sama jestem w szoku. Piłam liście malin i olej z wiesiołka aplikowalam. Ale czy to akurat pomogło?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też piłam liście malin i aplikowalam i położna mówiła że to dlatego w takim ekspresowym tempie poszło rozwarcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez zyjesiedalej

Dziewczyny gratuluje. Grudniowki weszly na swoj miesiac z przytupem.
Ja dopiero dzis zaczelam zyc w symbiozie z Kornelem... 2 dni i nice byly tragiczne,przysięgam.
Jeszcze wczoraj lekarz mowil ze moze dzis do domu,ale przez te szmery na sercu sie wycofal... zobaczymy jak bedzie jutro. Walcze z karmieniem bo przybył tylko 10 g choc lekarz mowil ze fajnie ze przybiera, a boje.siw ze na rano bedzie mniej mial bo ciut mniej je. Choc rano byl wazony tuz przed karmieniem. Po pewnie byloby wiecej.. macie jakies doświadczenie? I wiecie czy przybranie jest warunkiem wypisu, czy jakby ciut spadl to jest szansa na dom??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moje wszystkie dziewczyny miały szmery .Były pod kontrolą kardiologa i on to nazywał wzrostowe . Wyrosły z tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz