Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rysa na szkle
Wątek: Rysa na szkle
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2021-12-21, 19:11   #9
monika_wawa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2
Dot.: Rysa na szkle

Dziękuję za Wasze odpowiedzi i zapewne część z Was ma dużo racji.

Zdaję sobie sprawę, że sama sobie to robię i powinnam zapomnieć, ale nie jest to łatwe.

Zgadzam się z tym, że definitywne odrzucenie mogłoby mi pomóc, ale z uwagi na pracę nie mogę bądź nie chcę sobie pozwolić na pełną szczerość.

Tak jak pisałam wcześniej, bardzo lubię swoją pracę i dużo pracowałam na pozycję jaką mam. Oboje jesteśmy cenieni przez Zarząd firmy i dlatego przypuszczam, że w przypadku związku poszliby nam na rękę i pozwolili mi zmienić obszar działania (mi po prostu byłoby łatwiej niż jemu). Być może powinnam to zrobić teraz, ale nie mam argumentu. Dla przykładu dziś na spotkaniu z Zarządem usłyszałam od Prezesa jak bardzo docenia naszą współpracę i jak wiele dobrego zmieniło się odkąd zajmujemy się swoimi obszarami...

Tak jak pisałam, to nie była miłość/ zauroczenie od pierwszego wejrzenia. W momencie kiedy zaczęliśmy współpracować to zaczęliśmy spędzać ze sobą sporo czasu. W trakcie spotkań rozmowy nie zawsze były na tematy czysto zawodowe i bywało i bywa, że potrafimy 2-3 godziny rozmawiać na prywatne tematy. Dlatego właśnie mimo kontaktu tylko w pracy uważam, że znamy się dość dobrze. Na początku po prostu go polubiłam i tyle. Po pewnym czasie nachodziły mnie myśli "chciałabym poznać kogoś takiego jak on", a później po prostu uświadomiłam sobie, że nie chce kogoś takiego jak on, ale jego.

Od razu uprzedzę, że nie jestem bezkrytycznie i bezgranicznie w niego zapatrzona. W pracy potrafię zachować się profesjonalnie, potrafię się z nim nie zgadzać, spierać i postępować według swojego zdania. Wręcz mam wrażenie, że to on bardziej idzie na ustępstwa. Kiedyś nawet usłyszałam od jego pracownika, że wszelkie prośby z mojej strony mają traktować priorytetowo.

Moja praca to nie tylko on, ale masa innych wspaniałych ludzi. Odkąd tutaj pracuję to czuję, że w końcu znalazłam swoje miejsce na ziemi i dlatego zmiana otoczenia i pracy nie wchodzi w grę.

Ostatnio chyba pozbyłam się jakichkolwiek złudzeń i nadziei i może dlatego teraz to tak boli. Czuję po prostu, że on traktuje mnie jedynie jak koleżankę, którą bardzo lubi, ale to tyle. Potrzebuję jednak czasu, aby się z tym pogodzić.

Wracając jeszcze na chwilę do tematu moich byłych związków. Myślę, że wszystkie sobie dobrze przepracowałam i wszystko podomykałam. Tak byłam zdradzona, ale szczerze? Poczułam wtedy ulgę bo to był toksyczny związek. Poczułam się wtedy wolna..

Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi i faktycznie postaram się to przepracować przy pomocy specjalisty.

Pozdrawiam M.
monika_wawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując