[meliandra]

Napisane przez kasztanka3

Dobrze, ze pizmowe perfumy na mnie mu nie przeszkadzaja
Narciso forever



Naszym sasiadom z poltora roku temu suszarka spadla ze sciany i spowodowala sporo szkod.
Plus wizja zalania mieszkania.

W ogole to w zeszlym roku nagle sama z siebie pekla nam szklana oslona prysznica.
Mamy w obydwoch lazienkach prysznic typu walk-in wlasnie tylko z taka pojedyncza szklana scianka odgradzajaca prysznic od reszty lazienki i nagle uslyszalam huk, biegne do lazienki, a tam wszedzie szklo na podlodze. Po takich przypadkach to juz w ogole mam paranoje do kwadratu

Ja może jakiejś obsesji nie mam, ale pralkę i zmywarkę włączam zwykle jak już jestem w domu i nigdzie się nie wybieram. Chyba, że gdzieś na chwilę i zaraz wracam. Nie mam aż takiej ilości prania żeby pralka musiała chodzić nawet jak mnie nie ma. Piekarnika nie mam potrzeby zostawiać włączonego jak mnie nie ma, ale to by mnie stresowało najbardziej. Wizja pożaru jest dla mnie gorsza niż wizja zalania


[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;89122975]Mi śmierdzi.[/QUOTE]


Mi nie śmierdzi, ale na pewno ma dość specyficzny zapach