Dot.: Życie na kredycie
A co się dzieje, kiedy ktoś już ma mieszkanie z TBS od dłuższego czasu i nagle wypada z widełek zarobków?
Dla mnie zasadniczo TBS miałby sens tylko, gdybym wiedziała, że muszę pomieszkać w jakimś mieście dajmy na to 5-10 lat (już nieważne, z jakiego powodu) a później na pewno będę chciała się wyprowadzić. Zamiast wywalić te 200tys. za najem, zamroziłabym je w ramach partycypacji TBS. No ale, niektórym mocno padło na głowę bo chcą te partycypacje sprzedawać za 200-300 tys. Musiałabym mieć nie po kolei w głowie, żeby się na coś takiego połasić.
|