2022-02-20, 20:16
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 1
|
Stara a głupia
Hej. Chciałabym się wygadać. Byłam z chłopakiem wiele, wiele lat. Mieliśmy dużo dobrych, ale i złych chwil. Jestem DDA i dzisiaj wiem jak wiele moich reakcji było przesadzonych i nieadekwatnych. Ale on bardzo mnie kochał, i kocha nadal, choć już nie jesteśmy ze sobą. Rozstaliśmy się niedawno. Już od wielu miesięcy nasz związek zmierzał ku temu. A może nawet i ponad rok temu ... Przez cały nasz związek, nigdy nie zakochałam się w nikim innym. Nigdy nie miałam takiej potrzeby, choć tak jak wspominałam mogłam czuć się słabo w naszym związku. Zawsze myślałam, że w sprawach sercowych twardo myślę. Aż do czasu .. jak to w tym życiu bywa. Poznałam innego chłopaka. To był przypadek, szłam na spotkanie biznesowe i ... Amor strzelił. Nie mogłam przestać o nim myśleć, widzieliśmy się na przestrzeni kilku miesięcy kilka razy. Zawsze zachowywaliśmy profesjonalizm, ale widziałam po nim, że też się zauroczył. Wiedziałam też, że jestem w związku i nic nie zrobię. Przy naszym ostatnim spotkaniu on dał mi do zrozumienia co czuje, a ja to .. zignorowałam. I tak nasza historia się zakończyła. Myślałam, że nasze drogi się rozejdą i zapomnę o nim. Oczywiście nie umiałam utrzymywać pozytywnych relacji z moim chłopakiem, czułam, że go już nie kocham, a na pewno nie w sposób jaki powinnam. Oboje uznaliśmy, że powinniśmy zakończyć nasz związek. I tak się stało. A ja głupia teraz zamiast rozpaczać po moim byłym chłopaku, rozpaczam po 'koledze'. Wierząc, że los nas znowu złączy Wiem, że jest duża szansa, że z tym 'kolegą' wpadniemy na siebie, i ciągle o tym myślę, aby tak się stało. Aby los nas znowu złączył. Proszę sprowadźcie mnie na ziemię. Zamiast zająć się sobą, myślę o takich głupotach jak nastolatka nieszczęśliwie zakochana. Już nawet przychodzi mi do głowy 'wyreżyserowanie' naszego przypadkowego spotkania. Za jakiś czas zaczynam terapię, może poukłada mi w głowie
|
|
|