Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Co mam zrobić?:(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2022-02-20, 20:35   #5
bloom26
Raczkowanie
 
Avatar bloom26
 
Zarejestrowany: 2021-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 443
Dot.: Co mam zrobić?:(

Cytat:
Napisane przez Koralyn Pokaż wiadomość
Mam prosbe otoz nie za bardzo juz wiem co zrobic w kwesti mojej relacji. Mam 39 lat i kilka zwiazkow za soba, w tym 3 prawie czteroletnie. Takze jakies doswiadczenie mam jesli chodzi o zwiazki. 2 lata temu spotkalam faceta ale to bylo na zasadzie „takie cos zdarza sie raz w zyciu”, od samego poczatku oboje wiemy ze to TO, on po 3 miesiacach juz mowil o slubie o dziecku, poznalam cala jego rodzine i znajomych po 4 miesiacach itd. Ogolnie love of my life o oboje to eiemy i mowimy o tym otwarcie.



Niestety po kilku miesiacach bycia w raju, bo bylo nieziemsko cudownie bez problemow, cale dnie spedzalismy na smianiu sie z roznych rzeczy czy rozmaeianiu, pojawily sie problemy.



Problem jest dosc specyficzny. Ja mam swoje miekszanie, on swoje. Piwrwszy zgrzyt byl jak kiedys do niego pojechalam a tu jego lozko jest nienaruszone a ma sprzataczke ktora przychodzi dzien wczesniej wiec tak jakby nie spal w domu, odrazu byla klotnia. Pizniej dal mi na chwile telefon po cos i akurat wyskoczyl message na whatsapie od jakiejsc laski w sumie byl to tylko emotikon smiechu ale zapytalam kto to, mowi ze kolezanka, pytam czy moge zobaczyc chat, mowi ze nie ma opcji. Wkurzylo mnie to bo moj byly wczesniej w takiej sytuacji odrazu pokazywal chat, gdybyn byla na jego muejscu nic by mnie to nie kosztowalo. Zapytalam po tygodniu czy poznam kiedys te kolezanke, a on na to ze wyprowadza sie do seojego miasta skad pochodzi (byl covid wszyscy zamknieci w domach), klocilusmy sie o ten chat przez 2 miesiace bo nie rozumiem czemu nie mogl mi go pokazac. On twierdzi bo to znaczy ze nie mam zaufania. Zmienil tez pin co dwa tygodnie, bla bla. W koncu sytuacja byla nie do zniesienia az on powiedzial ze woli abymsmy zrobili sobie przerwe. Po 3 tygodniach przerwy wracam do jego domu a ram pelny smietnik w lazience i dwie zuzyte prezerwatywy. Zaczelam krzyczec ze to koniec itd a ten na spokojnie mi wyjasnia ze on ich uzywa bo wtedy jest bardziej „w sytuacji” i ze wsyd mu mowic o tym. Zajelo mi rok zeby zapomniec i uwierzyc. Teraz nasz problem jest taki ze czasem w weekend on mowi ze ma inny plan (rodzina, znajomi) i wtedy ja sie martwie co robi, a on nie odzywa sie caly weekend za kazdym razem. U mnie powoduje to paranoje, powiedzialam ze jak zdzwonimy sie to rozwiaze to problem ale on twierdzi ze wtedy nie bedzie soba jak zadzwoni bo ja tak chce. Jego ojciec kiedys podszedl do mnie i mowi ze spokojnie moge zaufac jego synowi i nigdy nie zdradzal(skad to niby wie?), on sam przede mna byl w 12 letnim zwiazku. Koncem koncow zerwal ze mna 2 tyg temu mowiac ze strasznie mnie kocha ale nie moze wytrzymac juz braku zaufania. A ja na to, to czemu nie zadzeoniles w sobote jak sie umieilismy? A ten ze nie jest soba ostatnio. Ja na to, ok to lepiej sie rozstanmy. Po deoch dniach wiadomosci ze kocha tylko mnie i nigdy nikogo nie bylo i ze nie moze zyc beze mnie. Wiec znowu wrocilismy, ale w ten weekend pojechal w gory z kumplem i sobota niedziela nawet jednej wiadomosci. Co ja mam z tym zrobic i myslec? Tyle kosztuje jeden telefon? Zaczynam myslec o zerwaniu naprawde….. pomozcie wasi faceci dzwonia jak jada gdzies?
Ja Cię kręcę... Nie szkoda Ci życia na taki "związek"? Ty mu nie ufasz a on ma Cię w dupie..
Zerwij. Przebolej. Zapomnij.
bloom26 jest offline Zgłoś do moderatora