Napisane przez v-x-n
Nie przesadzacie? A jak jakaś kobieta zaklada temat, że Tż podniósł na nia rękę to chorkiem krzyczycie "zostaw go!", "to drań!", "jak ktoś uderzył raz, to uderzy i drugi!". NIESPRAWIEDLIWE!
Po pierwsze, jeżeli ma traumatyczne przeżycia z kiedyś, to jak najbardziej go rozumiem, tym bardziej jak jasno wcześniej zaznaczył, że nie będzie z kimś kto go uderzy - więc ma prawo stroić fochy. Nic nie uzasadnia podniesienia ręki na partnera/partnerkę.
A po drugie, co znaczy, że to on za bardzo się uniósł? To kobieta ma prawo zdzielić faceta, a on ma to traktować ze spokojem? Bo to był tylko jeden raz? Phi, pierwszy lepszy menel lejący żonę też to tak tłumaczy - to tylko raz, już nigdy więcej, bla bla bla.
A tak poważnie - poczekaj, daj mu czas, może się ułoży. Jeśli tak, to na przyszlość panuj nad sobą, przestań być zlośliwa. Jeżeli facet czuje się jak zero, to chyba trzeba coś z tym zrobić? Zresztą Ty też piszesz, ze czujesz się niedoceniana. Rada jedna: pokazuj mu teraz, że żałujesz, że jest ważny i wyjątkowy, a jak już będzie ok, to popracujcie nad Twoim samopoczuciem..
|