Rozmowa
Jestem w stałym kilkuletnim związku. Mój chłopak właśnie wyjechał na tygodniowa wymianę za granicę. Ponieważ jest jedynym chłopakiem to ma pokój w hotelu sam. Jednak przez cały tydzień nie znalazł nawet 10sek. żeby do mnie zadzwonić. Kiedy mówiłam że mogę poczekać to za każdym razem słyszałam że nie da rady. Co dla mnie brzmi kuriozalnie skoro jest sam w pokoju.
Mnie to bardzo boli, w szczególności że jesteśmy w związku na odległość i w takiej sytuacji według mnie jedyna szansa do okazywania sobie miłości na co dzień jest właśnie rozmowa. Nawet na 10sek usłyszeć chociaż głos drugiej osoby i powiedzieć jej dobranoc. Jednak on uważa że przecież nic się nie stanie jak nie będziemy rozmawiać codzienne. A mi pęka serce, więc zaczęłam się zastanawiać czy może rzeczywiście on ma rację i ja przesadzam
Edytowane przez d29e2fd4bdd21f8ca9112a40e46e235d0f0fe488_622e8ce9d1872
Czas edycji: 2022-03-13 o 11:09
|