2022-04-13, 12:28
|
#5087
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.32
Cytat:
Napisane przez mayuni
No patrz
..a tam mi powiedziała....albo ja trochę źle zrozumiałam...
|
Może powiedziała? Bo ogólnie o masowaniu blizn się mówi i ja też myślałam, ze w kółeczko, więc chyba taka jest powszechna wiedza. Ale to masowanie wzdłuż brzmi sensownie i patrząc na to jak mi się blizny wygoiły, to się sprawdziło, (choć wiadomo, że jeden przypadek nie ma znaczenia statystycznego). Uciskanie brzmi sensownie, bo w ten sposób pobudza się te głębsze warstwy. Moja pani mówiła, że preparat to sprawa drugorzędna, ważne żeby bliznę dotykać. Ja po prostu robiłam to pod prysznicem na mokro, bo wtedy odklejałam plastry na blizny. Używałam sutricon, bo dziewczyny tutaj polecały, kupowałam największe i cięłam na małe paski, tak żeby po te pół centymetra za bliznę wystawało, chyba 20 czy 25 sztuk z jednego plastra mi wychodziło, więc na bogato codziennie zmieniałam
__________________
asia
|
|
|