2022-04-18, 14:42
|
#22
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Konflikt o święta
Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley
Chodzi mi o sytuacje, gdzie ktoś jednak jest rodzinny i sobie tą rodzinność wyobraża jako dzielenie jej z partnerem a nie że ma luz, to jadę sam, obojętne. U mnie również TŻ odwiedza swoich rodziców sam i generalnie nie jest zbyt rodzinny, nie mamy co chwilę jakichś imprez, zaproszeń itd. Akurat dzisiaj odwiedzimy teściów razem, bo sama chciałam. Ale znam też ludzi, którzy rodzinnie świętują coś co chwilę i tam nie ma, że to tamto - razem to razem. I takich partnerów, pod tym kątem szukają. Zgoda w tej kwestii jest jednak dość ważna. Dla mnie to jest na równi z podejściem do religijności lub jej braku.
|
No to dla ciebie zgoda w tej kwestii jest ważna. Ale przypomnę że w 1 poście przedstawiłaś to jako sprawę gdzie trudno o kompromis i ość w gardle. To nie chodzi by znaleźć osobę gdzie będzie "luz obojętnie" - przecież skoro doszło do ustalania niecodziennej konfiguracji to bardziej wygląda to na "chcę pojechać do x bo czuję y i wolałbym razem z tobą bo zet, ale rozumiem że czujesz się a i wolisz opcję b". Nie ma co robić z świąt i wydarzeń których w PL jest mało do niewiadomo jakiego kompromisu na skalę jak pogodzić stereotypową wielką rodzinność w stylu muzułmańskim vs atomowa rodzinność 2+1 i odwiedzanie dwa razy w roku dziadków a kuzynów raz na kilka lat.
|
|
|