[brianstorm]

Napisane przez Promyczek87

Tak, tak wiem, że ktoś musi nad tym sprawować nadzór, dlatego ja osobiście wolałabym normalny drink bar, ale mój narzeczony nie bardzo ma ochotę, bo twierdzi, że to się nie opłaci i po latach i tak nikt nie będzie go pamiętał... [emoji17]

Co do butów to założę je pewnie jeszcze na nie jedno wesele...

Tymczasem ja dziś kupiłam w końcu kieckę . Oj wybór był ciężki. W sumie rzuciłam monetą, bo nie mogłam się zdecydować pomiędzy rybką, a tubą Tylko mam taką małą obawę, żeby nie przytyć przed ślubem bo to obcisły fason i będę źle wyglądała, ale wszędzie mówiono mi, że przed ślubem każda panna młoda chudnie...-oby!
Załatwiłam też foto z tej samej firmy co video. Teraz muszę wybrać i zamówić zaproszenia, bo widzę, że niektóre z was już zaprosiły gości na wrzesień, a ja jeszcze w proszku... [emoji17]

Ps: dużo kosztowały wasze suknie ślubne?

Jeśli macie takie rozbieżne oczekiwania to może rzeczywiście tańsza maszyna będzie dobrym kompromisem. My akurat oboje lubimy drinki i woleliśmy wziąć barmanów, a zrezygnować np. z fotobudki.
Moja kiecka z drugiej ręki kosztowała tysiaka, w salonach koło 4-5k. I naprawdę trafiłam świetną okazję, bo jak ogólnie patrzyłam na ceny to dziewczyny sprzedają raczej za 2-3 tysiące, do tego doszłyby na pewno poprawki krawieckie, żeby zmodyfikować jedną rzecz, która przeszkadzała mi w sukni. A ta, którą dorwałam, była już przerobiona po mojej myśli, no przeznaczenie Zastanawiam się tylko czy będzie mi w niej wygodnie, bo jednak podczas przymiarek trochę mnie drapała w ramiona i nie wiem, czy w ogóle mogę coś z tym zrobić.

Napisane przez Promyczek87

Dzięki. Sprawdzę jak to działa przy okazji...

Mam do was takie pytanie dotyczące zapraszania z dziećmi. Wszystkich prosicie z dziećmi czy nie, a może w ogóle bez dzieci? Bo ja na początku stwierdziłam, że będę prosiła wszystkich z dziećmi, ale jednak doszłam do wniosku, że z dziećmi wolę zaprosić tylko rodzinę i sąsiadów, a wszystkich znajomych proszę bez dzieci... W to miejsce wolę zaprosić więcej znajomych... a wy?

My prosiliśmy z dziećmi i najpierw byłam tym trochę przerażona, bo u mnie w rodzinie dzieci nie ma, ale u narzeczonego jest trochę maluchów. Jednak wyszło tak, że niektóre rodziny nie przychodzą wcale, a niektórzy bez dzieci, więc finalnie dzieci i nastolatków nie będzie nawet 10. Znajomi niedzieciaci, więc tu nie było problemu Na Twoim miejscu pewnie znajomych prosiłabym bez, tym bardziej jeśli te dzieci nie są Wam jakoś szczególnie bliskie. A z mojego doświadczenia znajomi to najbardziej wspierająca grupa (praktycznie wszyscy zaproszeni przyjdą i cieszą się na wesele jakie by ono nie było - w przeciwieństwie do różnych ciotek i pociotków), więc jeśli macie naprawdę serdeczne relacje to chyba nie powinni się obrazić.
Jeśli będziecie usadzać gości, to w jaki sposób? Mężczyzna-kobieta-mężczyzna-kobieta (tak wydaje mi się bardziej elegancko) czy kobieta-mężczyzna-mężczyzna-kobieta (wydaje mi się, że łatwiej wtedy nawiązać kontakt z kimś nieznajomym, kto siedzi obok)? Wiem, że pewnie potem i tak ludzie będą krążyli i się dosiadali czy przesiadali, ale na początek trzeba ich ogarnąć według jakiegoś klucza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz