Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny część II
Cytat:
Napisane przez bleuclair
No to jednak wychodzi, że sieciówki w Warszawie są drogie. Tzn. ja miałam tego świadomość, bo w lubelskich piekarniach, kiedy jestem w rodzinnych stronach płacę jednak mniej i to sporo mniej. No ale przecież ta świadomość nie sprawi, że przestanę jeść pieczywo (pewnie niestety, ale jem go sporo-kanapki do pracy/ drożdżówki,czasem też chleb na śniadanie). Pszennego chleba nie jem bo nie lubię. Tylko żytni/gryczany. Mam w okolicy trzy piekarnie i we wszystkich trzech ceny kształtują się na podobnym poziomie, a smak też nie jest jakiś zachwcający- to są franczyzy, więc niejednokrotnie pieczywo jest po prostu z odpieku
|
a w jakiej piekarni kupujesz? bo ja np. w lubaszce biorę żytni/razowy i to wychodzi poniżej 10 zł za kawałek 500g. Nie pamiętam dokładnie, ale nie płacę kilkanaście zł za standardowy kawałek pół kg.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
|