2008-09-07, 19:17
|
#7
|
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: śmiać się czy płakać ?:/
Cytat:
Napisane przez GosposiaSzatana
dzisiaj uprałam telefon mojego faceta! cholerka, w proszku na 40 stopniach!
pewnie bym go sama naprawiła wg. doświadczeń tych co maja takie naprawy za sobą. Ale mój Osiołek wzią go pod suszarę i po 2 godzinach włączył. nie działa i pewnie juz nigdy nie zadziała!
teraz się do mnie nie odzywa 
|
Przepraszam, ale cień uśmiechu przebiegł mi przez buźkę. 
Nie wiem, czy jest jakaś szansa, ale w takiej sytuacji suszarka na pewno na nic się nie przyda.
Zanieś go do jakiegokolwiek punktu gdzie skupują i sprzedają aparaty.
Tam powinni Tobie pomóc.
Kiedyś miałam zalany - nie wyprany telefon i skutecznie go osuszono.
Wydaje mi się, że używają jakiegoś środka, czy płynu do tego celu, ale nie jestem pewna.
Nie mam też pewności, czy proszek w Twoim przypadku nie spowodował nieodwracalnych uszkodzeń, ale zawsze można spróbować i zapytać.
Chyba że zdecydujecie się na nowy aparat.
Powodzenia!
|
|
|