[MiamiGlow]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89206732]Próbujesz być zaczepna, a zaczynasz być idealnym przykładem do tego wątku, dlaczego nie warto obniżać wymagań intelektualnych zarówno do partnerów, jak i rozmówców. Ty nie musisz widzieć reguły. Wystarczy, że badania statystyczne widzą. Pierwsze z brzegu po wpisaniu w Google:[/QUOTE]Po prostu uważam, że snucie tak rozbudowanych założeń może być zwodnicze. Ludzie to nie statystyki i tabelki w Excelu. Warto mieć otwarty umysł i dostrzegać w nich coś więcej. Myślenie typu - wolę wykształconych, bo są bardziej liberalni, a skoro są bardziej liberalni to pewnie robią A i B i C i myślą A i B i C jest trochę życzeniowe. Tworzy się wizję idealnej osoby, która działa według idealnego schematu. Niestety ludzie nie działają w ten sposób. Statystyki dają jakiś ogólny pogląd, ale w sytuacjach jednostkowych są nic nie warte. [emoji846]
Byłam ciekawa co jeszcze jest na Twojej liście założeń o osobach wykształconych, bo pewnie idzie za nią mnóstwo punktów, a to wszystko razem wzięte jest jeszcze bardziej zwodnicze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz