[jupik]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Ja też tylko z jabłkiem nie zawsze mi odpowiada, ale na pikantnie to wszystko wciągnę

Napisane przez jaga_2001

ech, maz bedzie mial z Toba dobrze.

Co do slubu, to ciesze sie, ze my swoje za wlasne pieniadze robimy, bo znajac moja mame i ojca TZ, ktory mowil, ze nam pomoze w sensie finansowym, tez mielibysmy niezly hardcore.

Się rozumie że mój TŻ to farciarz
Niestety my własnych pieniędzy nie mamy, ale nigdy nie chcieliśmy wesela więc nie przyszło nam do głowy, żeby na nie zbierać a teraz same z tego kłopoty ale dzwoniła mama i już jej przeszło, mi też i jakoś się dogadałyśmy- jak będzie kasa będą fontanny, jak nie to my zapłacimy jesli nas będzie stać. Ale wolę do tematu nie wracać;D

Napisane przez ewelinka3f

jupik,ja się chyba do Ciebie zapiszę na korepetycję i nauczysz mnie takie robić

Prościzna, te paszteciki to naprawdę jak konstrukcja cepa proste, w ogóle czasami najlepsze rzeczy sa najprostszepoza tym ja uwielbiam pichcić. A jakby co-zapraszam na korki, moją specjalnością jest wieprzowinka w piwie ze śliwkami kalifornijskimi...

Napisane przez martucha84

zobaczcie znalazlam aukcje na ktorej mozna kupic moja suknie slubna (tyle ze biala ja chce ecru) co fajne laska tez nie miala kola tylko halke (pisalam do niej i napisala ze sukienka szelesci- czyli tak jak mi sie wydawalo ale to w niczym nie przeszkadza, i ona wlasnie miala sama halke bo tak jak mi wydawalo jej sie w kole ze wazy 10 razy wiecej) byla z niej zadowolona

Ecru dużo bardziej mi się podoba, Ty na zdjęciach z przymiarki nawet w tej za dużej wygladałaś super i sukienka traci zdecydowanie sporą część uroku jak jest biała. Twoja wersja to coś jak z południa USA z połowy XIX wieku i Scarlet z Przeminęło z wiatrem Biała już nie jest tak śliczna, choć też ładnie wygląda.No i masz rację, koło bym sobie chyba podarowała, chociaż przymierzyć nigdy nie zaszkodzi

A ja wczoraj pojechałam do TŻta i już zostałam do dziś byliśmy na odpuście, jarmark jak z dzieciństwa, TŻ kupił mi watę cukrową
Byliśmy z teściową, od której tez dostałam bransoletkę do kompletu takich "złotych" od tŻta, a ona kupiła sobie sliczne korale i bransoletkę. Później upatrzyłam sobie opaskę na włosy, czarną szeroką, już dawno chciałam sobie kupić i wreszcie mam
A po południu TŻ mnie zabrał do galerii i kupiłam sobie ŚLICZNE butki, może wkleję zdjęcie później, jak znajdę aparat, są czarne, na niskim koreczku, z taką jakby opaską i wielkim czarnym guzikiem, z przodu marszczone, z małym noskiem TŻ mi wypatrzył, w ogóle on ma świetne oko do butów, wszystkie które znalazł były naprawdę fajne, tylko szkoda że nie mogę kupić 5 par już mam w pokoju 8 par które w ciągu tego roku kupiłam tylko, bo mi się na korytarzu w szafie nie miesciły zaczynam myśleć, że powinnam leczyć się z nałogu obuwniczego...