[Persefona_12]

Napisane przez losek78

Ja miałam 35 skończone jak byłam w pierwszej ciąży. Badanie prenatalne wyszło źle, ginekolog straszyła że dziecko może być niepełnosprawne, urodził się zdrowy, a teraz biegam od neurologa, do logopedy i psychologa z nim. Ciągłe choruje, ma migdałka przerośniętego. Dla mnie rozwija się dobrze, ale to co teraz wymaga przedszkole od dzieci to szok, rozmawiam z mamami i mają podobnie. Są wysyłane z dziećmi do specjalistów. Teraz już chcą jak dziecko w zerówce aby czytało, pisało , poprawnie mówiło, a chłopcy jednak rozwijają się później. Moim zdaniem niepotrzebnie stresu dodają nauczyciele też, pewnie system edukacji coś nie gra. Strach się bać co będzie w szkole, znajome mamy mówią że siedzą z dziećmi po lekcjach, odrabiają zadania po 3-4 godziny, gdzie tu miejsce na dzieciństwo?

Potwierdzam. Moja córka w przedszkolu już dobrze czytała i pisała, ale pamiętam że wielu chłopców nie. I zauważyłam, że chłopcy dopiero teraz (3 klasa) robią jakiś większy postęp np. mają dobre wyniki z matematyki. I z tym siedzeniem nad lekcjami- chyba wszystko zależy od nauczyciela i dziecka. Nasza Pani może dużo nie zadawała do domu, ale z drugiej strony widać, że niektóre dzieci mają duże braki (pewnie też pandemia do tego się przyłożyła- pierwsze zamknięcie było w 1 klasie). Pewnie z tego to wynika, że dziecko dziecku nie równe a nasz system edukacji nie jest nastawiony na indywidualne podejście. Więc dzieci, które muszą pracować więcej, zostają w tyle. Chyba, że mają na tyle rozgarniętych rodziców, że widzą te braki i pracują z nimi. My np. dużo pracujemy z córką nad angielskim i matematyką. Gdybyśmy tego nie robili, miałaby duże braki. Namawiamy ją też do konkursów, bo jest to coś innego niż materiał przerabiany na lekcjach.
Od września idzie do 4 klasy. Wiem, że jest do tego przygotowana, ale wiem też że wiele dzieci nie. Zaczną się dysproporcje a wiadomo, że nauczyciel raczej poziom równa w dół a nie w górę.

Napisane przez Korah

Trzymajcie kciuki za mojego pierworodnego plis, za 3 dni egzaminy do szkoły średniej


A w ogóle to przyszłam do Was po polecenie jakiegoś smartfona, moja 5letnia Xperia X, to naprawdę zacny sprzęt, jednak bateria w niej już ledwo zipie, a aplikacje obsługuje coraz wolniej. Może macie coś godnego uwagi do polecenia ze średniopółkowców? Myślałam o marce Vivo, a Sony też ma rewelacyjną nowość Xperię 10IV, ale jeszcze nawet jej nie ma w przedsprzedaży i zapowiadają, że jak na średniopółkowca, to będzie bardzo droga, 2,5 koła. No cóż, tym Japończykom to się powodzi

Trzymam kciuki! Powodzenia!

Ja po przygodach z Xperią- którą bardzo lubiłam, wróciłam do Iphone. Aktualnie mam SE2, ale w momencie zakupu był to jedyny mozliwy dla mnie telefon, głównie ze względu na wielkość (Xperia nawet nie bardzo była wtedy w ofercie a inne marki miały same duże telefony). Zadowolona jestem. Działa fajnie i sprawnie. Jest niewielki co mi pasuje. Tylko że chyba też już go wycofali albo wycofują.