[_zniwiarz]

Witajcie


Piszę z taką dość delikatną sprawą, aczkolwiek chciałem się po prostu poradzić i poznać opinie kobiet. Mam 17 lat i jakiś czas temu poznałem naprawdę świetną dziewczynę, o rok młodszą. Bardzo dobrze się dogadujemy i powoli wszystko zmierza w dobrym kierunku. Sprawa jest jednak taka, że ona jest dla mnie niesamowicie piękna do tego stopnia że… no właśnie.

Jestem jeszcze w sumie dojrzewającym chłopakiem i łatwo u mnie o pewną reakcję ciała. Kiedy jestem z nią bliżej np. przytulanie, jakieś droczenie się itd. to prawie zawsze mam przy niej wzwód. Nie mogę tego opanować, chociaż bardzo się staram. Raz to mi stanął nawet jak po prostu oglądaliśmy film i złapaliśmy się za ręce. Przez dłuższy czas się wierciłem żeby jakoś go ułożyć, nieco krępujące. Żadna inna dziewczyna aż tak na mnie nie działała.
Do tej pory starałem się jakoś to maskować i chyba się udawało, a obawiam się trochę że coś sobie pomyśli, bo jest dość wstydliwa i miała kiedyś niezbyt miłe przejścia z jednym kolesiem, dlatego też relacja rozwija się dość powoli. Mi to nie przeszkadza, jestem wyrozumiały…
Ogólnie mam z tym czasem kłopot, nieraz mi się zdarzyło że dostałem erekcji w szkole albo w innym zwykłym momencie bez wyraźnego powodu. Podczas tańca z koleżankami to już był standard. Nie wiem czy powinienem się tym jakoś martwić, może to minie za jakiś czas. Wtedy jednak sytuacja była inna i zawsze jakoś później sobie z tego żartowaliśmy.


Teraz idzie lato więc wszystko będzie nieco bardziej widoczne Myślicie że powinienem jej coś o tym powiedzieć w jakiś delikatny sposób? Powiedzieć że po prostu mi się bardzo podoba i to dlatego, że to w sumie nie zależy ode mnie? Albo w jakiś sposób nad tym zapanować/ukryć czy coś? Nie wiem jak zareaguje, a bym nie chciał jej jakoś wystraszyć. Co byście pomyślały na jej miejscu? Z góry dziękuję za porady 😉


Pozdrawiam i życzę miłego dnia 😊