Dot.: Wychodzenie w pojedynkę
Do kina, restauracji czy na koncerty nie chodzę sama bo nie muszę - na szczęście moi znajomi jeszcze w znakomitej większości bez dzieci, więc nie ma problemów się zgrać. U nas nie ma klutu przyspawania się do partnera, więc nawet jak partner/partnerka nie może, to po prostu idziemy bez pary.
Natomiast sport bardzo lubię uprawiać sama, więc rolki/bieganie tylko solo
Myślę jednak, że gdybym była sama i miała problem ze znajomymi to chodziłabym sama - bo nie widzę sensu się kisić w domu. I dla mnie to nic dziwnego że ludzie wychodzą solo.
Edytowane przez Magmag0194
Czas edycji: 2022-06-13 o 10:58
|