|
Pierwsze hennowanie
Hej. Chciałabym poradzić się bardziej zaawansowanych w hennowanie wizażanek. Od jakiegoś czasu przeszłam na farby Biokap. Szukałam czegoś „mniej chemicznego” niż to co znajdę na drogeryjnych półkach. Farba jest bez amoniaku, bez parabenów i rezorcyny. Farbuje kolorem Castano chiaro, który jest perfekcyjnym odwzorowaniem mojego naturalnego koloru. Wcześniej przez kilka lat miałam na włosach sombre (i mam wrażenie, że lekko jeszcze w niektórych miejscach prześwituje, Biokap nie jest zbyt mocną farbą). Kupiłam mieszankę Orientany „Gorzka czekolada”. I teraz pytanie… czy dobrym pomysłem jest od razu nakładanie mieszanki czy jednak przeprowadzić to dwuetapowo? Trochę obawiam się czystej henny i w ogóle całej zabawy związanej z hennowaniem dlatego pomyślałam o orientanie. Boje się co stanie się z włosami po czystej, rudej hennie (w zasadzie boję się co stanie się z moim obecnym kolorem). Z drugiej strony nie wiem też jakiego koloru oczekiwać po samej gorzkiej czekoladzie. W zasadzie spodziewam się czerni która prawdopodobnie się wypłucze po tych 24h. Czerń jestem w stanie przetrawić, natomiast boję się zielonych refleksów. Co byście zrobiły na moim miejscu?
|