2022-06-29, 16:04
|
#12
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 3
|
Dot.: Wykładowca - potrzebny mi kubeł zimnej wody
Cytat:
Napisane przez LaCatrina
nigdy nie możesz mieć 100% pewności.
co z tego że masz rozpisane, kto będzie Cię uczył? to jest cały rok... wykładowcy też zmieniają uczelnie, chorują, jeśli pracują naukowo, to wyjeżdżają/dostosowują się do poleceń kierowników/cokolwiek. serio uważasz, że masz 100% pewność tego co się będzie działo w za pół roku i to w temacie na który nie masz żadnego wpływu?
jeśli powstrzymuje Cię tylko, to że Ci będzie wstyd jak odmówi, to sobie pomyśl jak Ci będzie wstyd jak odmówi i jeszcze komuś powie, że się przystawiałaś. jaki będzie wstyd jak się reszta Twojej grupy dowie (zwłaszcza jeśli jednak będziesz mieć z nim później zajęcia).
romanse między wykładowcami a studentkami rzadko pozostają tajemnicą
zrobisz jak zechcesz. dla mnie głupotą jest robienie czegoś z tymi Twoimi fantazjami gdy nic o facecie nie wiesz. nie wiesz czy w ogóle jest w jakikolwiek sposób zainteresowany, nie wiesz czy w ogóle Cię kojarzy, nie wiesz czy nie jest z kimś związany.
a poza tym, czego tak w zasadzie oczekujesz od niego? jednorazowego seksu? niezobowiązującego romansu? związku? czego Ty od niego chcesz?
|
Już pisałam w pierwszym poście, że chcę od niego tylko niezobowiązującego seksu. Chociaż ten jeden raz. Po prostu od tamtej pory nie mogę sobie poradzić z tą ochotą na niego. Sama nie wiem co się ze mną dzieje, ale te myśli i ciągłe podniecenie przez niego jest dla mnie już upierdliwe wręcz. 
Edit. Raczej jestem pewna że takie coś każdy by zachował dla siebie. Serio wątpię, żeby mi wylazł na podest na uczelni i mówił 'Pani o indeksie XXX' się do mnie przystawiała'.
Swoją droga też nie chce jak jakaś wariatka do niego iść i go obmacywać, ale delikatnie wybadać grunt czy wgl da się coś ugrać.
Edytowane przez milenaa2002
Czas edycji: 2022-06-29 o 16:06
|
|
|