[LaCatrina]

Napisane przez Sally1642

Po twojej wypowiedzi mniemam, że nigdy nie przechodziłaś przez kryzys emocjonalny bądź co gorsza, depresję. W takich stanach to zupełnie normalne, że jednego dnia człowiek nie ma na nic ochoty, wręcz ma ochotę zniknąć z tego świata, a następnego może się czuć o wiele lepiej (i być przeciwnym swoim myślom z poprzedniego dnia).
Sama przez to przechodziłam.

to, że jednego dnia czuje się lepiej, nie znaczy, że czuje się dobrze i wszystko jest ok. dzisiaj ma dobry dzień więc sobie racjonalizuje, że nie popełni samobójstwa, bo co się stanie z psami, ale jutro dzień może być gorszy...


dążę do tego, że nadal, mimo tego iż Tinker napisała, że się nie zabije bo ma psy i dobrze jej idzie na studiach, nie znaczy, że wszystko jest ok. nie jest ok. więc podtrzymuję swoje zdanie, że może warto by było rozważyć inne opcje leczenia np poszukać dziennego oddziału psychiatrycznego.
myśli samobójcze, nawet takie racjonalizowane (co prawda myślę o samobójstwie, ale nie zabiję się bo cokolwiek) to bardzo poważna sprawa. której nie wolno bagatelizować

tak jak napisała er1t wyżej
[1=9436a3955e4ffdff99da230 456d338dc0303348e_62f82cf 251cf9;89273430]

Naprawdę myśli samobójcze są poważnym objawem chorobowym, nie wystarczy sobie racjonalnie wytłumaczyć, że śmierć to nie wyjście. Myśli samobójcze nie są przejawem nieracjonalnego myślenia czy braku rozsądku.[/QUOTE]