[kejti1987]

Napisane przez aniawon1989

W tym roku ide na studia i mam isc do akademika. Mam pewne obawy i pytania. Standard akademika jest dosc niski, prysznice i toalety sa wspolne. Czy można będzie sie spokojnie umyć, czy nie będę musiala czekać? Czy musze wziąść ze sobą szlafrok, jak mam chodzić po korytarzu? Ile par klapek będzie potrzebnych? Będę mieszkać w pokoju dwu lub trzy osobowym. Trochę to dla mnie krępujące np. Jak wyglada sprawa zmiany bielizny? Czy zmieniac ja w pokoju, czy może za kazdym razem bedę musiała leciec do łazniki? Gdzie mam obcinać paznokietki albo wydepilować się?

W moim akademiku prysznice i toalety również są wspólne, ale uważam to za duży plus, bo mamy ekipę sprzątającą, która nam sprząta wszystko na wysoki połysk a toalety przypadające np. na 2 pokoje trzeba sobie sprzątać samemu, a kto wie, kto tam wcześniej urzędował i jak często sprzątał. Jeśli chodzi o kolejki to już chyba będziesz się musiała sama przekonać. U mnie na korytarz przypada jedna damska, jedna męska, kolejki do toalety nigdy się nie zdarzają (są 3 kabiny), pod prysznice owszem, ale tylko "w godzinach szczytu" między 24 a 1 Szlafrok weź! W piżamie latać po korytarzu to zimność jak nie wiem Bieliznę ja osobiście zakładam w pokoju, moje współlokatorki też. Nie świecę, co prawda, gołą pupą, czy coś, ale siadam na łóżku, odwracam się itp. Paznokcie w pokoju, no bo gdzie niby, pod prysznicem?? Przecież każdy jest człowiekiem, każdy obcina paznokcie, suszy włosy, przebiera się itp. Jeśli chodzi o depilację depilatorem, to ja to robię w pokoju, aczkolwiek zapytałam najpierw dziewczyn, czy im nie będzie przeszkadzać kosiara - choć raczej robię to, gdy one wychodzą. Potem sprzątam te kłaczki Naprawdę nie bój się mieszkania w akademiku, bo ma (prawie) same plusy (dopóki się nie ma chłopaka w tym samym akademiku, który ma również dwóch współlokatorów i nigdy wolnego pokoju:d). Wspólna nauka, gotowanie, bieganie po pokojach, zawsze jest z kim pogadać, z kim wyjść, razem się idzie na uczelnie, zajęcia itp.
Pozdrawiam!