2022-07-08, 10:53
|
#3000
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
|
Dot.: Mamusie sierpniowe 2020 cz. III
Cytat:
Napisane przez panna_felicjanna
U nas od długiego czasu 16. Póki co nie widzę jeszcze piątek.
Dało się tak stopniowo? Ja też tak chciałam, ale u nas się nie da. Jak nie dam piersi, to zaraz jest bunt, płacz, szarpanie za bluzkę.
Kupiłam wczoraj ten gorzki paluszek, ale choć chciałabym już skończyć karmienie, to jednak żal mi że już nie będziemy mieli takich wspólnych chwil. [emoji1787] No i mam obawy, żeby tak drastycznie zakończyć to kp, żeby mi potem dziecko nie nabawiło się jakiejś traumy, bo przecież pierś to nadal jest taki uspokajacz.
Problemy pierwszego świata. [emoji15]
|
Twoje obawy są normalne. Też takie miałam. Ale mały zniósł to lepiej niż bym myślała, bo też był strasznym cycocholikiem. No i ja nie rozczulałam się już nad sobą, tylko wiedziałam, że mam wyższy cel, bo pod sercem kolejne maleństwo, któremu może zaszkodzić to, że kp.. Teraz lepiej zasypia, nawet z tatą, nie budzi się w nocy, lepiej je posiłki, same plusy[emoji16] A ta bliskość nie zniknęła, teraz tulenie to zastępuje w 100%, a mały nawet o piersi nie wspomina. Tylko co najwyżej zagląda mi jak mam dekolt i się nachyle i mówi: "mama ma cycki!"[emoji23]
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
|