2022-07-11, 08:27
|
#27
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: Sytuacja jest dość ekstremalna. Jak pomóc chłopakowi?
Cytat:
Napisane przez LAquila
Pomagam mu jak mogę i na ile mi pozwala. Latem biorę urlop, również częściowo bezpłatny, żeby zostać przy dzieciach i ogarniać dom, sprzątanie, gotowanie, on w tym czasie chce pracować. (...) Wolałabym, żeby został przy dzieciach, a ja w tym czasie pracowałabym na ich utrzymanie.
(..) Nie mogę patrzeć na to, co zrobili ich rodzice, jak ich zostawili (...) a mój chłopak ze względu na nadmierną potrzebę opiekowania się wszystkimi i wyręczania każdego we wszystkim.
(...) Przede wszystkim jak przekonać chłopaka do przyjęcia wsparcia finansowego ode mnie? Czy ktoś z Was przechodził przez proces adopcji? Liczę na to, że bez problemu otrzyma opiekę nad dziećmi. Ja oczywiście też mogę je zaadoptować. Zrobię wszystko, żeby im pomóc.
|
Aha. Czyli podsumowując: spotykasz się z nieletnim (zakładam, że nie jest to długa relacja), a bierzesz urlopy, rozważasz adopcje, latasz na szmacie, ogarniasz komuś innemu dom i dzieci, ale to on ma problem z nadmierną potrzeba opiekowania się wszystkimi, tak? Rozumiem chęć pomocy, ale dla mnie to, co ty piszesz, brzmi na chore.
Chłopak ma przynajmniej dobry powód, bo to jego rodzeństwo, a ty? Według mnie trochę straciłaś kontakt z rzeczywistością. Napiszę brutalnie, ale to nie powinien być Twój problem to takiego stopnia, jaki prezentujesz. Jakieś urlopy i adopcje, brzmisz jakbyś sama miała jakiś deficyt emocjonalny i na siłę robiła z siebie jelenia (ups, sorry, ratownika) tam, gdzie cię nie chcą.
Chłopak robi na własne życzenie krzywdę rodzeństwu (i sobie), bo to powinno być zgłoszone i potraktowane przez odpowiednie organy.
__________________
"La curiosidad mató al gato."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
[ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ]
[ Biegam  ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M
|
|
|