[natkurka]

Napisane przez Caro_Carolla

Ja wczoraj miałam kryzys bo sie naczytałam o tej zmianie na jajniku i ogolnie chyba za duzo emocji na raz i sie przelalo. Dzis lekarz ma mi dac znac kiedy mohe podejsc z wynikami bo do mojego poprzedniego lekarza, juz nie wroce. Niby sie ciesze ze jest droznosc ale jak sie okaze ze zmiana do laparoskopii to po zawodach na iles cykli. Cale branie hormonow na darmo. Czekam na wizytę bo mnie to stresuje. To dobry lekarz i mocno licze, ze cos sie wyklaruje. Teraz wg apki jest owu, czy serio nie wiem. Dzialamy bo poki co mam zielone światło od lekarza z oddziału. Martwie sie czy dobrze robimy ale i tak jakoś nie wierze ze sie uda, entuzjazm opadl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to tez dziwne bo lekarz powiedzial ze drozne i nic wiecej? Moze ta zmiana ktora masz lub to „uposledzenie” jajowodu to nic znaczacego? Moze to w kontekscie staran nie jest istotne? Wiem ze sie latwo mowi bo ja tez diagnozuje sie przez neta, ale tam wszystko jest na wyrost opisane i mam wrazenie ze zawsze czarny scenariusz

A tak btw co wpisujesz w google zeby szukac? Ja wpisuje to co napisalas czyli sacrosalpnix i nie ma zadnych informacji


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk