Dot.: Perfumy na lato
U mnie w upały świetnie sprawdza się stary, dobry Charlie White. Bardzo świeży, kwiatowy zapach, choć mi przy pierwszym psiknięciu zawsze stają przed oczami świeżo naostrzone kredki.
Trwałość mocno przeciętna łamana na słabą, dwie-trzy godzinki i po zapachu. Projekcja na początku całkiem fajna, choć nienachalna. Dla mnie to akurat plus, bo przy dużych temperaturach lubię się nim dopsikiwać w ciągu dnia.
|