[kaledonia]

Napisane przez magbeth

Wzięłam poprzednio nowy Korres do ciała i zad, tez mnie lekko złapało pomimo reaplikacji. Niestety jest jakaś inna formuła, bardziej tłusta i moze to to, nie sprawdziło się na hikingu. Poprzedni filtr był milion razy lepszy, siedział jakby bardziej w skórze, no ale wycofali bo ulepszyli (sic!) - a lepsze jest wrogiem dobrego przecież. [emoji57]
Anthelios po zmianie zapchał mi z kolei pięknie paszczę. [emoji849]
Korresy do twarzy już wszystkie są z tintem, po cholerę? Jakbym wiedziała ze oszaleją to kupiłabym cysternę poprzedniego kremu, najlepszy filtr jaki miałam. Byłam cały czas blada, nie lepka, nie tłusta, nie podkręcona kolorystycznie.

Wychodzi na to, ze ostał mi się jeno Garnier, ten o którym wspomina stotek, jedyny, który póki co się sprawdza na cała półkę filtrów.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Blush ma filtry Bioregena, polecam markę