Dot.: Ile powinno się zarabiać w dużym mieście, żeby żyć na dobrym poziomie?
Ja z wielką trwogą czekam na podwyżki prądu i na pewno za chwilę podwyżkę najmu. Jeśli tak jak zapowiadają podwyżki prądu będą o kilkaset procent, a najem choćby o 30 proc. to będę musiała wrócić ze stolicy na Lubelszczyznę. I to pomimo tego, że wynajmuję mieszkanie na spółkę. Za prąd rachunki już przychodzą po 500-600 zł (mamy kuchenkę elektryczną), więc nie wyobrażam sobie skoku do 1500 zł. Tylko tam znowu normą są zarobki rzędu minimalnej krajowej, więc też nie wiem, jak sobie poradzę. Chyba zostaje mieszkanie z rodziną, w małym mieszkaniu w bloku, a od tego chciałam uciec...
Z wielkim trudem dobiłam trzema podwyżkami do pensji 4 netto. Tylko co z tego,skoro ceny rosną codziennie, a więcej już nie dostanę, bo też i nie mam już na kogo awansować(przeszłam z młodszego specjalisty do lidera)...
Zresztą nie wiem, gdzie te wysokie pensje w stolicy. U mnie w firmie więcej zarabiają tylko handlowcy. Na rekrutacjach też dostaję propozycje rzędu 4 brutto i to w maksie(mówię o bankach, firmach windykacyjnych, urzędach). Jak za to przeżyć gdziekolwiek w pojedynkę to nie wiem.
Edytowane przez bleuclair
Czas edycji: 2022-07-21 o 12:22
|